Pz II Ausf. J, czyli kilka słów o tym, jak Wargaming osiągnął zdecydowane ekstremum i stworzył coś absolutnie niezwykłego, absolutny ewenement - czołg premium, którym nie da się grać!

Słowem wstępu można powiedzieć, że PzIV jest najlepszym creditmakerem V tieru w niemieckim drzewku. Skąd to wiem? Od początku łupię tylko germańskimi maszynami, więc miałem do czynienia z Hummelem, którego po ostatnich patchach oskubali jak kurę (poza tym wszem i wobec wiadomo, że szykuje się obniżenie zarobków SPG). Grałem również VKami i mogę z całą stanowczością tylko powtórzyć sentencję o PzIV

Artykułem tym chciałbym rozpocząć nowe serię wpisów, które traktowałyby o „darmowych maszynkach do zarabiania kredytów”. Co mam konkretnie na myśli? Oczywiście czołgi, do których z czasem się doczłapiemy w drzewku rozwoju, ale które pozwolą nie dość, że na siebie zarobić, to jeszcze porządnie podładować nasze konto kredytami. Pytanie, po co to?

Dzisiaj na warsztat idzie T2 light tank, amerykański light premium tieru II. Kupiłem go bo słyszałem, że potrafi działać cuda, porusza się z prędkością światła, świetnie smaży frytki i zamienia wodę w wino. Rzeczywistość nie była tak cudowna, ale o tym za chwilę.

Zapraszam na drugą część z serii artykułów opisujących premium czołgi. Postaram się przybliżyć Wam te niesamowite maszyny, wyróżnione przez samych deweloperów jako godne waluty gry - złota/golda. Czy naprawdę są one tak niezwykłe, że tylko gold oddaje ich prawdziwą wartość? Tego dowiecie się z moich relacji. Dzisiaj, jako drugi z cyklu, będzie wykład o Löwe, niemieckim czołgu 8 poziomu.

Jakiś czas temu deweloperzy postanowili pokazać jak wygląda praca nad World of Tanks od środka. Na blogu gry opublikowano już kilka tekstów, przedstawiających ludzi, którzy stoją za rozwijaniem projektu oraz całą otoczką marketingową i obsługą klienta. W artykule: “HR-department”, “Community and Content”, “User Support Service”, “PR & Marketing” i “Production Group”.

W pierwszej części artykułu poświęconego francuskim pojazdom pancernym skupiliśmy się na okresie międzywojennym oraz początkach drugiej wojny światowej. Dziś kontynuujemy historię francuskich czołgów. Bohaterowie artykułu: ARL 44, AMX-12t, AMX-13/75, AMX-13/90, Bat.-Chatillon 25t, Lorraine 40t, M4, AMX-50/100mm, AMX-65t, AMX-50/120, AMX-105AM, AMX-13 F3 AM, BATIGNOLLES-CHATILLON 155mm, Lorraine 155 (Type 50 and Type 51)

Zapytać w głos można, co ma artyleria do filozofii… Ba, jak w ogóle można mówić o filozofii w grze tak z zasady trywialnej jak World of Tanks? Otóż… Można. Po prostu i bez większej żenady, za to z pewną dozą żartu. Gotowi na spotkanie z bożym splash-palcem i snajperskim onanistą? No to walimy (jakkolwiek to brzmi).

Wraz z wejściem w życie wersji 0.6.4 debiutuje także automatyczny system banowania “teamkillerów”. Teraz już nie musimy zawracać sobie głowy robieniem screenshota i wysyłaniem maili (Ba! Takie maile będą przez Wargaming ignorowane) - osoby zachowujące się nieodpowiednio będą banowane “z automatu”.

Wargaming.net uchylił rąbka tajemnicy okrywającej ich działania wymierzone we wszelkiej maści cheaterów. Oczywiście nie odkryli wszystkich kart, ale dowiedzieliśmy się kilku interesujących szczegółów na temat tego, jak polują na “graczy” używających botów.