nie ma mieszania
1360x850 : 384 KB
Ta strona używa Cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies, zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki. Stosujemy je, aby ułatwić Tobie korzystanie z naszego serwisu. Pamiętaj, że w każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące Cookies w ustawieniach swojej przeglądarki internetowej.
Tagi: wot, czołgi francuskie, francja, nowe czołgi, zapowiedź, informacja, ARL 44, AMX-12t, AMX-13/75, AMX-13/90, Bat.-Chatillon 25t, Lorraine 40t, M4, AMX-50/100mm, AMX-65t, AMX-50/120, AMX-105AM, AMX-13 F3 AM, BATIGNOLLES-CHATILLON 155mm, Lorraine 155 (Type 50 and Type 51)
Niestety, niezrozumienie nowych doktryn prowadzenia działań wojennych i przesadne przekonanie o własnej wyższości (jako zwycięzcy pierwszej wojny światowej) nie pozwoliły dowódcom francuskiej armii dostrzec nowej roli i taktyki wykorzystania sił pancernych. Defensywne doktryny prowadzenia działań wojennych były bardzo popularne wśród oficerów francuskich. Główną strategią było związać przeciwnika w wydłużających się bitwach na korzystnych dla siebie warunkach, z wykorzystaniem potężnej fortyfikacji obronnej - Linii Maginota, która była właściwie pozostałością po sposobie prowadzenia walk pozycyjnych z pierwszej wojny światowej. Nowe sposoby wykorzystania wojsk pancernych formułowali generał Etienne i młody oficer Charles de Gaulle (który później stał się wręcz legendą francuskiego ruchu oporu). To, że Linia Maginota była świetnym kompleksem defensywnym, wyposażonym w najnowsze technologie, jest niepodważalnym faktem. Warto wspomnieć, że kompleks był wyposażony w chowane wieże i własne metro służące do rozprowadzania amunicji oraz ludzi. Jednak w tym okresie Linia Maginot'a była strategicznie nieefektywna, ponieważ główne siły militarne w Europie rozwinęły i przyjęły nowe metody prowadzenia działań wojennych. Mobilność oddziałów stała się kluczowa, czego efektem było zmarnowanie mnóstwa zasobów finansowych oraz czasu, kiedy Niemcy najechali Belgię, pokonując francuską armie i otwierając sobie drogę do Linii Maginota od jej północnej flanki. Manewr ten zapewnił Niemcom powodzenie. Francuska Armia była po prostu nieprzygotowana do szybkich bitew z wykorzystaniem mobilności jednostek i ponosiła porażkę po porażce. Nawiązując do "instrukcji taktycznego wykorzystania czołgów" z 24 stycznia 1929 roku, czołgi były rozdysponowywane w małych grupach albo służyły jako wsparcie piechoty. Francuskie czołgi z tego okresu miały lepszy pancerz, ale słabiej wypadały na tle mobilności. W efekcie nawet jesli jakieś francuskie jednostki odnosiły sukcesy w walce, szybko zostawały otoczone przez siły wroga. Oczywiście było kilka wyjątków. Jednym z nich była 4-ta Dywizja Pancerna pod dowództwem generała de Gaulle'a. Czołgi w grupach oflankowały niemieckie jednostki, co spowodowało kilkudniowe opóźnienie w kontynuowaniu ofensywy. Mimo to, ogólna sytuacja wydawała się beznadziejna - francuska armia została pokonana i niemiecka kampania w zachodniej Europie zakończyła się sukcesem.
Francja była okupowana przez nazistowskie Niemcy przez kolejne pięć lat. Zakłady produkcyjne były pod kontrolą nazistów. Fabryki specjalizujące się w budowie czołgów kontynuowały produkcję niektórych typów pojazdów przez pewien czas lub zostały przerobione na potrzeby niemieckiej armii (np. niektóre zostały zrekonstruowane jako niszczyciele czołgów, pojazdy z miotaczami ognia itp.). Te czołgi były wykorzystywane do szkolenia niemieckich jednostek pancernych. Niektóre typy pojazdów były dostarczone do sojuszników nazistowskich Niemiec.
W okupowanej Francji prace nad nowymi typami czołgów zostały prawiel całkowicie zatrzymane. Francuskie siły pancerne zostały niemalże doszczętnie zniszczone w bitwach albo przejęte przez Niemców. Odbudowa francuskich wojsk pancernych została zapoczątkowana w Północnej Afryce w 1943 roku. Ruch "Wolna Francja" był wyposażony głównie w czołgi amerykańskie. W okresie powojennym, francuskim wojskom pancernym dostarczono takie pojazdy jak M24, M26, M46 czy M47.
nie ma mieszania