kliknij aby powiększyć
1920x1200 : 1128 KB
worldoftanks
Nasze forum World of Tanks

Ta strona używa Cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies, zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki. Stosujemy je, aby ułatwić Tobie korzystanie z naszego serwisu. Pamiętaj, że w każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące Cookies w ustawieniach swojej przeglądarki internetowej.

world-of-tanks.eu
world-of-tanks.eu


poprzednia123456

Renault (G1R) o wadze bojowej 32T: "Już w kwietniu 1938 roku komisja wyraziła swoje zdanie na temat wielkości G1R (jego szerokość wynosiła 2.94m). Czołg ten miał ważyć 26T, a jego aktualna masa wymaga przeróbek układu jezdnego, np. zastosowania zawieszenia na belkach skrętnych. Niewielka ilość amunicji ledwie spełnia założenia konkursu. Minimalna zakładana ilość członków załogi miała wynosić 4 osoby. To, że czołg jest lżejszy od wymaganych 35T nie będzie miało znaczenia, gdyż po zamontowaniu działa 75mm jego masa wydatnie wzrośnie."

"Projektowany ciężar G1R miał wynosić 30T. Komisja uważa, że 10mm pancerza podłogi pojazdu to zbyt mało. Koncepcja zakładała, że pojazd G1R będzie rozwinięciem czołgu R35 ze zmianami układu napędowego. Pojazd nie posiada zakładanego w specyfikacji włazu bocznego o wymiarach 60x70cm. Pancerz składa się z dwóch warstw płyt pancernych: zewnętrznej 50mm i wewnętrznej 10mm, co budzi zastrzeżenia komisji."

12 czerwca 1938 roku pion zamówień korpusu piechoty ponownie zmienił wymagania konkursowe. Według tych założeń uzbrojeniem pojazdu miało być działo 75mm, zapewniające większą siłę ognia, a waga nie powinna przekroczyć 30T. Biuro projektowe ponownie przystąpiły do pracy. Wymagania dot. masy pojazdu postawiono kategorycznie: "Każdy prototyp przekraczający wagę 32T nie będzie brany pod uwagę." A to jeszcze nie wszystko... Wymagano: automatycznego systemu p-pożarowego komory silnika z zastosowaniem chemicznych śr. gaśniczych (metilobromid, tecalemit), łatwości obsługi i możliwości wymiany silnika oraz zawieszenia w warunkach polowych. Kolejne wytyczne dotyczyły pola widzenia kierowcy pojazdu, wielkości jego włazu, bocznych peryskopów/wizjerów umożliwiających szeroki kąt obserwacji. W późniejszym okresie dodano wymagania dot. możliwości celnego strzelania w ruchu (do 10 km/h) i możliwości zamontowania dalmierza (niektórzy postulowali zamontowanie na pojeździe tubowego układu wzmacniania dźwięku, stosowanego w artylerii plot). W rezultacie tego bałaganu, wielce obiecujący program G1 został porzucony przez biorące w nim udział firmy.

Dla BDR (Baudet-Donon-Roussel) proces przygotowania prototypu zakończył się w sposób prozaiczny. Co prawda, jeszcze w marcu 1939 roku komisja oczekiwała na testy pojazdu, jednak już 10 września, w odpowiedzi na kolejne wymagania projektowe, zaprzestano prac z prototypem. G1B nie zniknął jednak zupełnie - po odpowiednich modyfikacjach przekształcony został w działo samobieżne ARL 40 V39 z armatą 75mm o "polepszonych parametrach".

Latem 1938 roku, kiedy Administracja korpusu piechoty opamiętała się i zwiększyła limit masy pojazdu do 30 ton, projekt ACK1 nie przedstawiał się już tak imponująco na tle rywali. Prace nad prototypem powoli zamierały, aż do odłożenia projektu ad acta. Co prawda 10 września mówiło się, że projekt ma jeszcze szanse na zatwierdzenie, to jednak brak finansowania przez wojsko doprowadził do wstrzymania prac. W 1940 roku projekt definitywnie odłożono na półkę.

Biuro Conseil Consultatif de l'Armement, dzięki pomocy Atelier de Construction de Rueil (warsztaty wojenne ARL), było w stanie złożyć zamówienie na jedną wieżę do wersji G1P, która miała mieć szerszą skrzynię mocowania. Zlecenie zostało przekazane z ARL3 do fabryki SEAM 19 Stycznia 1939 roku, ale nigdy nie zostało zrealizowane. Prace zostały wstrzymane 10 września 1939, by 22 grudnia je wznowić, ponieważ Armia potrzebowała pilnie nowoczesnych pojazdów. Projekt G1B został ostatecznie wstrzymany w czerwcu 1940 roku po podpisaniu kapitulacji. Istniejący prototyp był gotowy przejść testy, ale stał bezczynnie w fabryce SEAM oczekując na wieżę.

Niestety, program czołgu G1, tak obiecujący na początku, został zakończony, a żaden prototyp nie zyskał akceptacji. Winą obarczyć należy Korpus piechoty, który stawiał firmom nierealne cele i wciąż zmieniał specyfikację projektów. Na ich usprawiedliwienie można powiedzieć, że była to, choć nieudana, próba stworzenia pojazdu doskonałego. Błędne koncepcje użycia czołgów piechoty, brak umiaru w żądaniach komisji i niewielka wartość bojowa lekkich pojazdów wsparcia - to główne problemy trapiące program G1.

Ciąg dalszy nastąpi... by Gustav Fuchs

Tłumaczenie: Lavrinienko, KruczoCzarny, Szalona, Marpop, Mukero, myszkieter, RaDaR

poprzednia123456
Dyskusja
alojz
Napisany 28 czerwca 2011 - 15:32
#1

użytkownicy
Boże. Francuskimi czołgami nigdy bym nie zagrał nawet gdyby mi płacili. Bez szans
Chętnie za to w nie postrzelam

antiochixv
Napisany 03 stycznia 2012 - 16:56
#2

użytkownicy
Zależy od punktu "strzelania" :) Fajna zabawa tymi Francuzami, choć wyglądają jakby były prototypami z ery napoleońskiej!


Zabrania się kopiowania, zmieniania i rozpowszechniania zawartości wortalu bez uprzednio otrzymanej zgody od redakcji.