kliknij aby powiększyć
1600x982 : 196 KB
worldoftanks
Nasze forum World of Tanks

Ta strona używa Cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies, zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki. Stosujemy je, aby ułatwić Tobie korzystanie z naszego serwisu. Pamiętaj, że w każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące Cookies w ustawieniach swojej przeglądarki internetowej.

world-of-tanks.eu
world-of-tanks.eu


Na początku II Wojny Światowej Armia Francuska posiadała niewielką ilość czołgów średnich. Specyfikacje techniczne takiego pojazdu opracowano we Francji w roku 1926, a firma Renault zdecydowała się zaprojektować odpowiedni model. W rezultacie prac przedstawiono czołg D1, oparty na konstrukcji przeznaczonego wyłącznie na eksport pojazdu NC 1(NC27). Seryjną produkcję uruchomiono w roku 1931 po pomyślnym odbyciu prób polowych. Czołg wyposażony był w kadłub nitowany o grubości 10-30 mm oraz dwumiejscową wieżyczkę, a jego waga bojowa wynosiła 12 T. Pierwsze typy D1A uzbrojono w działo 37 mm, karabin maszynowy 7,5 mm w wieżyczce i nieruchomy karabin maszynowy w przedniej części kadłuba. Silnik o mocy 65 KM pozwalał rozpędzić pojazd do prędkości 18 km/h. Wyprodukowano tylko 10 szt. tego modelu. Wersja D1B wyposażona była w 100 konny silnik, który umożliwiał jazdę z prędkością 20 km/h. Wzmocniono opancerzenie do 40mm, zamontowano mocniejsze działo o kalibrze 47mm, a układ jezdny osłonięto dodatkowym ekranem pancernym. Masa pojazdu wzrosła do 12.8 T. D1Bs służyły w jednostkach francuskich stacjonujących w północnej Afryce. Ilość wyprodukowanych czołgów tego modelu nie przekroczyła 50 szt.

worldoftanks

***

Czołg średni D2 jest rozwojową kontynuacją modelu D1. Zastosowano mocniejszy silnik, co umożliwiło wzmocnienie opancerzenia. Pierwszy prototyp powstał w roku 1932. Podczas testów próbowano montować na pojeździe dwa typy wieżyczki - starą z czołgu Renault FT i nową, uzbrojoną w działo 47mm wieżyczkę APX. Eksperymentalnie próbowano wyposażyć dwa prototypy w silniki wysokoprężne, jednakże pojazdy seryjne posiadały gaźnikowe silniki benzynowe.
Seryjny model D2 otrzymał wieżyczkę APX1, jednak układ jezdny i skrzynia biegów pozostała taka sama jak w modelu D1. Wyprodukowano w sumie 100 szt. czołgów tego typu. Większość z nich weszła do służby w 19stym batalionie 4 dywizji pancernej (pod dowództwem de Gaulle, wówczas jeszcze pułkownika) i brała udział w walkach w maju i czerwcu 1940 roku.

worldoftanks

***

B1 jest przedwojennym przedstawicielem francuskiego drzewka czołgów ciężkich. Trzy pierwsze prototypy, oznaczone jako B1, zostały zbudowane przez FCM i Renault w latach 1929-30. Ciężar tego czołgu, z pancerzem o grubości 40mm, wynosił 25 ton. Uzbrojenie składało się z 75-milimetrowego działa zainstalowanego w kadłubie czołgu i dwóch 7,5-milimetrowych karabinów maszynowych zainstalowanych w obrotowej wieżyczce. Prędkość maksymalna nie przekraczała 18 km/h.
Po pomyślnych próbach poligonowych i wprowadzeniu kilku ulepszeń, w 1935 r. skierowano pojazd do produkcji jako czołg B1. Zainstalowano na nim standardową wieżyczkę APX uzbrojoną w działo 47mm i karabin maszynowy. Seria była krótka, zaledwie 36 pojazdów. Nie był to jednak czołg, który brał udział w walkach w 1940 roku - na froncie walczyła jego późniejsza wersja, B1-bis. Posiadała ona opancerzenie grubości 60mm i nową wersję wieżyczki APX 4, a mocniejszy, 180 konny silnik, umożliwiał (teoretycznie) jazdę z prędkością 28km/h. Wyposażenie pojazdu w działo 47 o przedłużonej lufie (dodatkowo wyposażona w wentylator usuwający gazy prochowe) wydatnie zwiększyło możliwości bojowe. Układ jezdny przypominał nieco rozwiązania zastosowane w pojazdach z I WŚ. Wykonano również krótką, 5 sztukową serię wersji B1 ter. Różniła się zastosowanym napędem - potężnym, 310 konnym silnikiem Renault. Po okupacji Francji zdobyczne pojazdy zostały zaadoptowane przez Niemców jako czołgi-miotacze płomieni.

worldoftanks

***

Dyskusja
alojz
Napisany 28 czerwca 2011 - 15:32
#1

użytkownicy
Boże. Francuskimi czołgami nigdy bym nie zagrał nawet gdyby mi płacili. Bez szans
Chętnie za to w nie postrzelam

antiochixv
Napisany 03 stycznia 2012 - 16:56
#2

użytkownicy
Zależy od punktu "strzelania" :) Fajna zabawa tymi Francuzami, choć wyglądają jakby były prototypami z ery napoleońskiej!


Zabrania się kopiowania, zmieniania i rozpowszechniania zawartości wortalu bez uprzednio otrzymanej zgody od redakcji.