1680x1050 : 410 KB
Ta strona używa Cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies, zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki. Stosujemy je, aby ułatwić Tobie korzystanie z naszego serwisu. Pamiętaj, że w każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące Cookies w ustawieniach swojej przeglądarki internetowej.
Tagi: world of absurd, Pz II Ausf. J, czołg premium, wot, pojazd premium, zarabianie, artykuł
Pz II J jest też "świetny" do obrony bazy, oto moja relacja z bitwy Pz II J vs reszta świata czyli mój last stand.
10:35 - rozpoczynam obronę bazy.
9:54 - będąc wciąż pod ostrzałem nawiązuję “walkę kołową” z wrogim Pz II J.
9:43 - przybywają posiłki wroga, nadal ostrzeliwuję wrogiego Pz II J, udaje mi się pozbawić go gąsienic, rozpoczynam walkę pozycyjną.
9:18 - kończy mi się amunicja, nie wiem czy zdążę zabić wszystkich wrogów nim padnie ostatni, bohaterski załogant, wróg rozpoczyna okupację bazy.
9:07 - bez zmian.
8:56 - dzielnie stawiam opór, nic nie przebijam, ale strzelam, amunicja jest na wyczerpaniu.
8:40 - nie mam już amunicji, ale wciąż walczę dzielnie, staranowałbym wrogie czołgi, ale nie mam gąsienic. Wróg powoli przejmuje kontrolę nad bazą pomimo mojego bohaterskiego oporu.
Walkę niestety przegrałem, ale broniłem się mężnie i przeżyłem do samego końca. Jak można było zrobić czołg, który szybciej “zakapować” w siedmiu niż zabić nie jestem w stanie ogarnąć.
Naprawdę nie wiem, co kierowało ludźmi, którzy wypuścili to na rynek. Jest to raczej “kiepski” prezent dla świeżych graczy, którzy co dopiero wkraczają do świata czołgów. No chyba, że to miał być dowcip, jeśli tak to udał się wyśmienicie.
To już koniec mojego krótkiego opisu. Z niecierpliwością oczekuję na kolejne cudowne wynalazki Wargamingu i do zobaczenia w następnej (oby nie) części World of Absurd ;D
Szczytem wszystkiego było chyba starcie jednego Pz II Ausf. J z mojej drużyny i 5 z przeciwnej... cała reszta tanków poległa, przeciwnicy otoczyli naszego i bezskutecznie naparzali do momentu aż skończył się czas
"czołg premium, którym nie da się grać!"
a jedna czytając tekst można wywnioskować że jakoś da się grać, w specyficzny sposób ale jednak.
Druga sprawa to użycie wulgaryzmów. Nie jestem za bardzo przewrażliwiony, ale jednak w takim artykule nie wypada nawet gdyby się całe wygwiazdkowało. Ograniczone masz słownictwo czy jak?
Co do samego czołgu to chętnie bym nim pograł tak dla jaj, szkoda tylko, że nie jest trochę szybszy, bo bym wszystkich taranował :p
tu moj obrazek jeden z bitew
http://fotosik.org/images/89628959948853670247.jpg
http://forum.worldoftanks.com/...ge__view__findpost__p__1282681
Zresztą zawsze gdy mam sytuację typu "jadę w swoim niezniszczalnym czołgu, spotykam wroga w takim samym i nie możemy się zniszczyć", to zaraz po bitwie wskakuję do google'a szukać weakspotów :P
" kurde , przyjaciel przyjeciela nie przebija "czy coś w tym stylu , podobne mam sprawozdanie z Valentine :P ale zarobki lepsze ogólnie to tak :
1.Prędkość standart ? przy dobrych " wiatrach " 25 km/h
2.Pancerz ? Kurwa ! Z tytanu jak huj !
3.t-28 ? M3-lee ? a-20 ? banał anal , serio ! przeweznie m3 lee , w starciu lufa w lufe , walisz mu gąski podjeżdżasz od tyłu i ładujesz co sił :D ( z przodu ni chuja )
4.Pestki? Mało walą , ale spokojnie , z takim pancerzem nic cie nie przebija , a tak szybko ładuje ( na farcie walisz z 50-60 [rzadko] )że to -25-40 hp dla wroga to widok cud jak cierpi powoli .
5.Fragi? ahh te liczby przy ikonce twojego czołgu ? o czym mówić ! Wybiłbyś cała drużyne wroga jakby nie to że twój sojusz szybciej jeździ i szybciej dojeżdża do wroga , ale gdy pierwsza linia twojej drużyny zostaje wybity i zostajesz ty , ooo tak 4 fragi to dla ciebie nic nowego na bitwe .
6.Ogólnie ? czołg żadko spotykany , dobry , wolny , zarobki git .
7.A pro po zarobków ? hah ! Przy premce 20 tysięcy od dobrej bitwy ! bez ? od 5 do ( uwaga ! ) 15 tysięcy !
8.Sprawozdanie ? Ahh to co mysle o nim ? Porównam go do innych czołgów jego tieru :
Valentine - Supermen
Inne czołgi - Zwykli ludzie
Moja bitwa :
Jestem w mieście , otoczony , bt-2 , t 46 , t 28 i m3 lee , bt 2 ? rozwaliłem mu gaski olałem ogień z armat tamtych , i go dobiłem , potem t 28 , w silnik , zapalił sie i go olałem , w końcu sie zjarał , t-46 przy końcu dobił go kompan który dojechał , m3 lee ? godny przeciwnik !
On - Stoi... celuje , ładuje we mnie
Ja - po kilku strzałach udaje mi sie zdjąć jego gąsienice , zajechałem go od tyłu i dalej wiadomo
On nie jest jedyny którego tak wykończyłem , wiele razy tak pozbywałem sie M3-Lee z tego czołgu .
Czołg SUPER ! POLECAM !
Obecnie go sprzedałem , gram już IS-em , hummelem i t25-at
GG :12183300
email : adoro1234@o2.pl
WoT : filu0406
Pozdro i miłej gry ;P
Może być? :D
Ps. Jedyna sensowna wada do której mogę się przyznać to częste nieświadome tworzenie zdań wielokrotnie złożonych.
A co do tego czy da się nim grać czy nie. No cóż, może i da, ale co to za granie xD
Endriu chylę czoła, że ci się chciało grać na valentine xD Ogólnie to trzeba trafić na odpowiednie czołgi, trochę ogarniać i mieć farta to da się tą kupą złomu (powiedzmy) coś robić. Inna sprawa co rozumiemy przez "coś". Niestety żeby z tego opancerzonego bunkra stwarzającego pozory poruszania się udało się coś wykrzesać trzeba mieć anielską albo nawet ANIELSKĄ cierpliwość bo niestety jest to czołg toporny i nieprzyjazny.
Wracając do Pz II. Dodam, że na teście po początkowej konsternacji ludzie mniej więcej nauczyli się jak go przynajmniej uszkodzić, ale w normalnych warunkach randoma kiedy jest taki rzadki to zapewne mało kto ma pojęcie jak się do tego zabrać.
Ostatnio weszły francuzy i z ich początkowo beznadziejnymi działkami, szybkością ameby i uber pancerzem utwierdziły mnie w przekonaniu, że zapewne jeszcze niejedną karykaturę czołgu zobaczymy.
Dodam, że pisałem ten artykuł z poziomu open testu co zresztą wyraźnie widać, bo nieco wyżej rozmawiałem z ludźmi na temat weakspotów pz II. Na open teście to była nieprzebijalna cegła, która żyła do końca gry, teraz nieliczne osoby wiedzą jak to zabić, ale nie zmienia to faktu, że przeważająca większość osób nigdy nie miała z nim do czynienia co w warunkach niskotierowego randomaa gdzie skilla z latarnią szukać oznacza dużą nieśmiertelność. Wszystko co napisałem ma sens prawda? Gratuluję medalu specjalisty, zanim jednak zaczniesz oskarżać ludzi o to, że są do dupy zauważ, że grając na tierach 2-3 człowiek lubi się odprężyć od zabawy w snajpienie w weakspoty, zwłaszcza, że gra jest zwykle bardziej dynamiczna i jest więcej strzelania i umierania aniżeli kombinowania.
Ty zapewne jesteś wyjątkowym graczem, który potrafi zabić każdy czołg z działka z penetracją 23, nie zmienia to jednak faktu, że czołg ten w rękach laika, który dopiero co zainstalował wota lub normalnego gracza, którego hobby nie jest cykliczne miażdżenie noobków na lolkach na marderach 2 i innych tego typu zabawkach zagłady jest tak chujowy (i to niezależnie na jaki balans trafi), że w sumie zrobiłem mu darmową reklamę pisząc nawet tak niepochlebny artykuł ;)
Za dużo spiny stary, weź przykład z innych i nie traktuj tego too serious bo twoja reakcja przypomina trochę ten obrazek ;]
http://www.meh.ro/wp-content/uploads/2011/12/meh.ro8955.png