kliknij aby powiększyć
1024x640 : 142 KB
worldoftanks
Nasze forum World of Tanks

Ta strona używa Cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies, zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki. Stosujemy je, aby ułatwić Tobie korzystanie z naszego serwisu. Pamiętaj, że w każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące Cookies w ustawieniach swojej przeglądarki internetowej.

world-of-tanks.eu

Jeden z naszych czytelników, zbrozlo, udostępnił w komentarzu link do materiału szkoleniowego z 1944r. dla pilotów bombowców. Przedstawia on sposób działania baterii przeciwlotniczych typu "flak" oraz sposoby na przeciwdziałanie ich morderczej skuteczności.

Z filmu możemy dowiedzieć się na przykład (jeśli jeszcze nie wiecie), że znana z czołgów armata 88mm wykorzystywana była jako działo przeciwlotnicze (chociaż oczywiście z innym rodzajem amunicji).

Źródło: Czytelnicy

Dyskusja
Kraftwerk
Napisany 03 stycznia 2014 - 11:38
#1

użytkownicy
Ehem, to znana lotnicza armata była wykorzystywana w Tigerze. Inżynierowie zauważyli, że świetne i celne działo da się zamontować w tigerze. Zainstalowanie go w czołgu pozwoli na efektywny ostrzał wroga nawet z dystansu 1,5-2 km. Co dawało niemcom przez kilka miesięcy ogromną przewagę na polu bitwy. Stąd tak rewelacyjne statystyki niemieckiej armii. Jeśli już o statystykach to miały na to wpływ również łączność radiowa. trzeba wam wiedzieć, że w ZSRR na początku wojny z niemcami czołgi nie posiadały radiostacji - no może za wyjątkiem pojazdu dowódcy. A wiecie z tej gry jak ważna jest kooperacja? Czy nie wiecie?

Kolejna sprawa to taka, że niemieckie załogi były bardziej doświadczone z prostego względu - czołgi radzieckie padały jak muchy więc i szkolić ludzi było trzeba szybko. jak wiadomo szybko nie znaczy dobrze.

Trzeba też pamiętać, że Tygrysy pojawiły się kiedy szala zwycięstwa przechylała się już na wschodnią stronę, czyli od bitew na łuku kurskim :)

mickey93
Napisany 03 stycznia 2014 - 13:27
#2

użytkownicy
błądzisz

ZSRR nie miało doświadczonych czołgistów bo ich Stalin wymordował

2 inyżnierowie nic nie zauważali, bo w momencie gdy niemieckie armaty ppanc nie dawały rady przeciwko matildom B1 KW wykorzystywano właśnie flaki 88 dopiero późnej zajęto się opracowywaniem tygrysa

Red_Thief
Napisany 03 stycznia 2014 - 14:39
#3

użytkownicy
Interesujący film, daje do myślenia.

oRkA
Napisany 03 stycznia 2014 - 19:05
#4

użytkownicy
mickey93 Stalin wymordował dowódców, żeby nie poprowadzili radzieckiej armii przeciwko niemu samemu, a nie czołgistów :)

Czołgistów jednak mieli bardzo źle wyszkolonych, i naprawdę spora część to była po prostu dzieciarnia złakniona chwały i z mocno wypranym umysłem. Większość znała tylko swoje malutkie wioski, a tu nagle idą na wojnę. Doskonale uświadczył tego mój dziadek którego ojciec uchował radzieckiego czołgistę przed Niemcami w swoim domu. Rusek był tak niesłychanie tępy i nie wdzięczy, ze naprawdę nie wiem dlaczego podjął to ryzyko. W sumie wiem, był altruistą i myślał, ze pozbędzie się żołnierza w ciągu tygodnia, ale armia radziecka kilkakrotnie zajmując wioskę nie chciała go przyjąć, bo był dla nich zbędnym balastem. W końcu go zabrali jadąc na Berlin.

Trzeba też wspomnieć opowieści niemieckich czołgistów którzy nagminnie powtarzają opowieści, o "ślepych" czołgach radzieckich. Często gdzieś utykały nawet w czasie bitw, załogi potrafiły nie dostrzec tygrysa stojącego kilka metrów od nich, brak celności był oszałamiający,a o zgraniu podczas akcji nie było mowy.

Oczywiście nie było to normą, ale sowietom dobrych czołgistów brakowało jak wody pustyni. Oczywiście selekcja na polu bitwy robiła swoje i wśród totalnych żółtodziobów zaczęły się pojawiać załogi które się już obeznały z wojennym żywiołem.


mickey93
Napisany 03 stycznia 2014 - 20:06
#5

użytkownicy
a kto miał uczyć fachu jak nie doświadczony oficer? o to mi chodziło. problemem było to że nie było komu szkolić

oRkA
Napisany 03 stycznia 2014 - 23:52
#6

użytkownicy
Nie było też czasu szkolić...nie tylko czołgistów, ale i również zwykłych żołnierzy. Stalin dysponował tak dużymi zasobami, że nie musiał stawiać na jakość, mógł postawić na ilość i to przy niskich kosztach.

mickey93
Napisany 04 stycznia 2014 - 00:23
#7

użytkownicy
wyszkolenie od zera do ogarniającego czołgisty w tamtych czasach zajmowało około 6 tygodni czyli 1.5miesiąca. Skoro Stalin czuł pismo nosem to był bez problemu przeszkolić większą część dowódców. tylko nie było jak. Inną sprawą było to że los żołnierzy go nie interesował


Zabrania się kopiowania, zmieniania i rozpowszechniania zawartości wortalu bez uprzednio otrzymanej zgody od redakcji.