Kruczy doniósł mi o co najmniej dziwnym komentarzu, faktycznie miał rację. Człowieku wtf? Jakie losowanie? Ja nic nie pisałem na temat losowania xD Idea artykułu była zupełnia inna, ale chyba faktycznie kiepski ze mnie "dziennikarz" (właściwie to żaden, ale dzięki za komplement, lepszy beznadziejny niż żadny, lol) skoro nie potrafiłem przekazać informacji w sposób na tyle zrozumiały, żebyś mógł zrozumieć, że jest to raczej ironiczny artykuł na temat wad dziwacznego produktu WG, a nie 100% dokładna recenzja/poradnik jak wymiatać.
Dodam, że pisałem ten artykuł z poziomu open testu co zresztą wyraźnie widać, bo nieco wyżej rozmawiałem z ludźmi na temat weakspotów pz II. Na open teście to była nieprzebijalna cegła, która żyła do końca gry, teraz nieliczne osoby wiedzą jak to zabić, ale nie zmienia to faktu, że przeważająca większość osób nigdy nie miała z nim do czynienia co w warunkach niskotierowego randomaa gdzie skilla z latarnią szukać oznacza dużą nieśmiertelność. Wszystko co napisałem ma sens prawda? Gratuluję medalu specjalisty, zanim jednak zaczniesz oskarżać ludzi o to, że są do dupy zauważ, że grając na tierach 2-3 człowiek lubi się odprężyć od zabawy w snajpienie w weakspoty, zwłaszcza, że gra jest zwykle bardziej dynamiczna i jest więcej strzelania i umierania aniżeli kombinowania.
Ty zapewne jesteś wyjątkowym graczem, który potrafi zabić każdy czołg z działka z penetracją 23, nie zmienia to jednak faktu, że czołg ten w rękach laika, który dopiero co zainstalował wota lub normalnego gracza, którego hobby nie jest cykliczne miażdżenie noobków na lolkach na marderach 2 i innych tego typu zabawkach zagłady jest tak chujowy (i to niezależnie na jaki balans trafi), że w sumie zrobiłem mu darmową reklamę pisząc nawet tak niepochlebny artykuł ;)
Za dużo spiny stary, weź przykład z innych i nie traktuj tego too serious bo twoja reakcja przypomina trochę ten obrazek ;]
http://www.meh.ro/wp-content/uploads/2011/12/meh.ro8955.png