2000x1125 : 1442 KB
Ta strona używa Cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies, zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki. Stosujemy je, aby ułatwić Tobie korzystanie z naszego serwisu. Pamiętaj, że w każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące Cookies w ustawieniach swojej przeglądarki internetowej.
Tagi: Wargaming.net, League, Grand Finals, warszawa, spotkanie, zawody, turniej, mistrzostwa, świat, wot, World of Tanks
DZIEŃ 3
Ostatni dzień turnieju iostatnie meczem którezaczęły się równo w południe. W pierwszej bitwie Virtus. Pro wygrało z Navi 3:2. Publiczność dopisała. Była pełna sala, a znalezienie wolnego miejsca było prawie niemożliwe.
W niedzielę chętnimogli zasiąść przed komputerami na stanowiskach przed salą Multikina i zagrać w World of Tanks. Pecety miały zainstalowany Windows 7, klienta World of Tanks, przeglądarkę Chrome oraz Team Speak. Podzespoły: zwykły dysk talerzowy, monitor Benq, myszki, podkładki i klawiatury Razer, procesor Intel Core i5-4440, 8 GB Ram i grafikę Nvidii.
Niestety Batman wraz ze swoją ekipą PvP Superfriends nie podołali i odpadli w trzeciej rundzie koszyka spadkowego z RED Rush 0:3.
W finale turnieju WGL Grand Finals spotkały się ekipy z Rosji (Virtus.Pro) i skład mieszany Ukraina+Rosja (Natus Vincere). Na tą walkę czekaliśmy dobre 40 minut. Bitwy toczyły się na 7 mapach: Mines, Ensk, Prohorovka, Himmelsdorf, Ruinberg, Cliff i Sand River. Finał był festiwalem kampienia, nudny jak flaki z olejem. Żadna drużyna nie chciała przegrać, dlatego nie wychylali się z krzaczków lub zza budynków. Ostatecznie z wynikiem 5:4 wygrała drużyna Navi.
Po rozsypaniu konfetti i oślepieniu widowni super mocnymi reflektorami przemówił Victor (CEO Wargaming.net). Podziękował za przybycie widowni zwycięzcom i przegranym, a następnie zniknął za kulisami. Ceremonia wręczenia „pucharu” (tabliczki) zwycięzcom, w stosunku do czasu trwania finałowej walki, była króciutka.
(aparat przez te reflektory miał problemy ze złapaniem ostrości)
Na koniec organizatorzy rozdali 600 sztuk toreb z upominkami dla wszystkich przybyłych fanów World of Tanks.
(podsumowanie trzeciego dnia turnieju)
(drzewko finałowe)
Podsumowanie finałów
- Ochrona działała bardzo skutecznie i nie doszło do żadnych przepychanek.
- Komentatorzy dobrani wyśmienicie. Budowali nastrój.
- Dobre zagranie PRowe z rozdawaniem upominków dla publiczności, aby zgromadzić jej jak najwięcej.
- Batman poprawił wszystkim humor.
- Polska drużyna - Lemming Train – mimo że nie wygrała turnieju, to mogła liczyć na najlepszy doping.
- Ostatnia finałowa walka strasznie nuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuudna.
- Przerwy między walkami stanowczo za długie.
- Było odrobinę za mało miejsca dla publiczności.
- Reflektory na sali kinowej jarzyły po oczach.
- WoT w obecnej formie niezbyt nadaje się do widowiskowego e-sportu, bo:
- kampi się 90% czasu, a często i całą bitwę
- usilnie promuje się tryb 7 vs 7 (przy 14 vs 14 bitwy są bardziej efektowne moim zdaniem)
- w grze występuje niesamowita losowość przy zadawaniu obrażeń i celności
Epilog.
Warszawa. Żebracy zbierający na piwo, winko. Uliczne grajki, grający wszystko od metalu po DnB na drewnianej palecie. Występy akrobatów płonących kijków. Naganiacze Korwin-Mikkego. Na koniec wizyta w tramwaju jadącym spod Pałacu Kultury i Nauki, kilkuletnich cygańskich dzieci. Klęczących. Śpiewających jakąś polską piosenkę. Potem chodzących ze smutnymi oczkami, proszących i zbierających pieniądze do plastikowych kubków… co ciekawe, z sukcesem. Ciekawa ta Warszawa…
Kilka godzin podróży powrotnej i nareszcie w domu :)
----------------------------------------------------------------------------
„Wargaming.net League Grand Finals” organizowane były we współpracy z miastem stołecznym Warszawa, a partnerami technologicznymi były firmy: Alienware, Razer, Paypal. Finały odwiedziło - wg organizatorów - kilkanaście tysięcy osób.
Materiał wideo - polecamy ten przygotowany przez tvgry.pl ->http://tvgry.pl/?ID=4353