kliknij aby powiększyć
1680x1050 : 680 KB
worldoftanks
Nasze forum World of Tanks

Ta strona używa Cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies, zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki. Stosujemy je, aby ułatwić Tobie korzystanie z naszego serwisu. Pamiętaj, że w każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące Cookies w ustawieniach swojej przeglądarki internetowej.

world-of-tanks.eu
Relacja z Urala 2012
kurkusmaximus, Środa, 19 września 2012, 23:54
Tagi: ural, turniej, zawody, wizy, carmon, 1stpad, wargaming, fail, Moskwa


Zapraszamy do przeczytania relacji z turnieju Ural Steel 2012 widzianego oczami gracza, który w nim uczestniczył (pisownia oryginalna):

Carmon

Witam wszystkich którzy wpadli na ten pomysł żeby przeczytać ten jakże długi tekst. Naprawdę zachęcam do lektury całości tekstu zanim cokolwiek napiszecie. Piszę nie po to, żeby płakać, że zostałem oszukany ale po to żeby pokazać jak dużo jeszcze rzeczy ma do poprawy firma w której produkt gram, a który jak część z Was wie pomagam rozwijać jako admin ligi esportowej ESL.

Zacznę od tego, że nie są to żale 5 latka tylko dorosłego gościa który ma jakieś porównanie bo widzi inne turnieje z bliska, a w WoT był i na Kolonii i na Ural Steelu. To co piszę nie jest tylko Moją opinią ale moich kumpli, a rzekłbym nawet przyjaciół z pozostałych 2 polskich teamów, a z wieloma rzeczami zgadza się również OM które wcale nie jest tylko niemieckim teamem jak wszędzie to pisze.

Aby rozwiać wszelkie wątpliwości turniej w Koln organizowany przez WG i ESL, miał dużo swoich złych stron i nie był idealny, ale tam błędy leżały po stronie ESL, a MO - head serwera EU z WG starał się jak mógł żeby wszystkim nam pomóc.

Zacznę od plusów odnośnie turnieju bo jest ich mniej oraz żebyście mnie nie mieli za skończoną marudę.

To, że byłem w Moskwie było mega przeżyciem. Zobaczyć Plac Czerwony i stolicę Rosji bezcenne. Zobaczyć Kubinkę ...też jest wrażenie. Hotel też fajny i.... możliwość wygrania tego przez granie w grę którą lubię też świetna rzecz. Nie mówię o tym, że część z nas ma skręt karku po tym jak oglądali się za dziewczynami bo jest za czym się pooglądać.
Z całego WG za swoją postawę na MEGA HIPER GIGA PLUSA zasługuje Falathi za pomoc jaką okazał nam przy akcji w punktach 4.1 oraz 5.X, o ile w 4.X Bump pomagał coś PAD-om oraz nam jak akurat miał ochotę to cały czas mogliśmy liczyć na Rishyu. Właściwie to, że wszystkie drużyny pojechały to zasługa Falathiego jeżeli chodzi o PL. Siedział w robocie do 22 żeby to ogarnąć mimo, że za to mu nie zapłacili bo to nie jego czas pracy.

Minusy napisane są chronologicznie od info o turnieju do jego zakończenia oraz uwagi ekstra po turnieju i odnośnie Bumpa.

Dobra przechodzimy do minusów.

1. Zaczynamy od tego jak wiadomość o tak wielkim turnieju w ogóle się pojawiła w środku okresu ogórkowego czyli lata. Pewne teamy miały rozwalone swoje składy bo ludzie wolą nie odwoływać swoich wakacyjnych planów bo pojawił się turniej.
2. Zasady gry premiujące Rosjan gdyż oni mieli turnieje gdzie grali z tą artę, a inne serwery nie.
3. Pula map dobrana pod Rosyjskie klany bo Europa od jakiegoś czasu gra na innych. Turniej kwalifikacyjny już się odbył nie mówmy jak przebiegał bo tragedii nie było. Teamy wygrały zaczyna się największa z zabaw, a więc wizy.
Tu jest seria powiązana z wizami.
4.1 Za późno news, nie każdemu chciało się robić paszport przed turniejem bo skąd było wiadome, że pojedzie. Cryolite dostaje paszport w ostatnim terminowym dniu przez to i ma niezłe akcje.
4.2 Ze wszystkim przez pierwsze 2 tygodnie jesteśmy poganiani, a tak naprawdę nic nie możemy zrobić bo większość stoi z paszportami Ci którzy je mają i tak stoją w miejscu.
4.3 Paszporty są, więc pojawia się prośba o vouchery od WG. U nas jest ok, bo dostajemy je dosyć szybko, natomiast u GH/GPS vouchery zapadają się pod ziemię przez tydzień aby odnaleźć się po masakrycznej interwencji w ciągu 10 minut na mailu któregoś z pracowników WG
Informacja ogólna przy wysyłaniu info do vouchera podajemy dane skąd chcemy lecieć. Pięknie drukowanymi literami mają to napisane. To info potrzebne na przyszłość.
4.4 Pojawia się problem z wizami w GPS czy starczy zawodników bo się nagle okazuje, że z wizami chłopaki z Irlandii mogą mieć jaja więc chcą wymienić zawodnika. Pojawia się kategorczyne NIE.
4.5 W pocie czoła na dzień przed mamy w większości wizy ale .....
5.1 Dzień wcześniej tylko dzięki temu, że Sony oraz moja skromna osoba smęci Falathiemu o wiele pierdół do WG w tym o bilety pojawia się o nich info. Dostając je jesteśmy w szoku bo...
5.2 nie mamy wylotów od siebie z miejscowości które podaliśmy tylko zapieprzamy do Warszawy na 6:50 !!!
5.3 ... 3 godziny we wtorek kiedy wyjeżdżamy w piątek próbujemy się dogadać jak będzie z kosztami i czy dostaniemy zwroty za nie.
Najciekawsza rzecz.. 4 dni przed turniejem dostajemy info, że jak mamy człowieka z wizą a nam brakuje to możemy go brać.. więc po co było to kategoryczne nie? Drużyny dowiadują się, że brakujących graczy zastąpią Rosjanie.

Minusy od 6 pojawiają się i tyczą się Moskwy

6. Pojawiamy się na lotnisku stoi Pani i ładuje nas do autbousu. Owszem podróż wesoła ale trwa 2 godziny, żeby przejechać 12 km do Hotelu od lotniska Szeremietewo. Kierowca zna tylko rosyjski i nic do końca nam nie mówi. Gdyby nie fakt, że miał ogromniastą nawigację byśmy nie wiedzieli co się dzieje i jak długo i daleko jeszcze. A mogli nas wysłać kolejką dzięki czemu w 35 minut byśmy byli na miejscu a bagaż wysłać busem.
7. Dojechaliśmy do hotelu ekipa szczęśliwa wychodzi z autobusu i uwaga... żaden ale to żaden wesoły człowieczek nie rusza się do nas żeby nam pomóc, wyjaśnić coś, powitać jakimś giftem w postaci koszulki WG (naprawdę nic więcej nie chcieliśmy) albo chociaż dobrym słowem.
8. Meldujemy się i dowiadujemy się, że tam jest Paweł vel Schperling i to on jest odpowiedzialny za turniej. Gdyby nie nasza chęć żeby się dogadać nic by nie było i nawet nie wiedzielibyśmy co to za smutny pan.
9. W piątek się ogarnęliśmy i wszyscy dzida na miasto wspólnymi siłami zmieszanych teamów bo w 2 grupy. Nikt z WG nie wpadł na pomysł, żeby nam dać chociaż jedną osóbkę do pomocy znającą język żeby oprowadzić 21 osób mówiących po Polsku.

Dobra przechodzimy do soboty a więc wizyty w Kubince. Lecimy Po tym jak wreszcie rozdano kapitanom talony i identyfikatory dla zawodników o godzinie 9 co też było ciekawie zorganizowane bo było nijak zoorganiozwane jak kogoś kojarzyli bo miał farta i koszulkę z EU teamów to pytali się gdzie jest kapitan. Dostaliśmy talony bez których nie będzie żarełka. W sobotę oraz Niedzielę. No ok. Trzeba to przypilnować. Dostaliśmy też identyfikatory uczestnika. Fajnie.
10. Podjeżdżają 4 autokary. Tylko jeden jest oznaczony jako media, reszta nic. Defacto każda z fur jest inna i ma inna klasę (media mają najlepszą). No ok. Pakujemy się do tych autokarów jak wesołki bo nie są oznaczane. Po czym się okazuje że brakuje miejsc dla 3 pełnych teamów. No suuuppper.. Po tym jak jesteśmy wkurzeni pojawia się ktoś z WG i rzuca info że będzie jeszcze jeden autokar ale za 15 minut. No dobra.. ok poczekamy. Tamte teamy odjeżdżają i nie wiedzą co jest z ich fumflami którzy nie mają miejsc.
11. Wjazd na Kubinkę okazuje się, że dogoniliśmy ekipę która utkwiła w korku bo pojechaliśmy objazdem. Chłopaki odetchnęli z ulgą niektórzy bo myśleli ze nas nie zobaczą tutaj. Zaczynamy zwiedzanie godzinkę później.
12. Wpuszczają nas do Kubinki i... zero info czy będzie przewodnik czy nie...
13. Pojawia się przewodniczka która mówi tylko po Rosyjsku... dają nam jakiegoś PRowca do tłumaczenia i...
14. Chłopak duka się jak nie wiem co zastępuje go kumpel który mówi fajnie i ciekawie .. ale dla kogoś kto kompletnie nie zna się na czołgach. No ale ok...
15. ...po czym po chwili odchodzi bo coś tam się dzieje wraca jego kumpel bez znajomości języka.
16. po ciągłym zmienianiu naszych tłumaczy mamy dość i do 3 hangaru idziemy razem pozwiedzaliśmy jesteśmy pod wrażeniem mimo, że widać jak to wszystko siermiężne a te czołgi są tak blisko siebie, że nie ma jak czasem zrobić tych zdjęć no ale to nie jest wina WG
A tu jest pierwszy mega fail
17. Jedzenie.. rozumiem, że to teren wojskowy i nie ma pewnych opcji ale ... dowalenie nam kaszy z kawałkiem chleba i ogórka podczas gdy widzimy jak reporterzy i co bardziej obrotni Rosjanie bo znają język zajadają się tą kaszą tyle, że z dodatkiem karkówki albo szaszłyka to dostajemy piany. Liczy się jako mega fail. Powiedzenie nam przez miłą panią, że to nie dla nas też nas rozwala.
18. Zaganiają nas, żeby się zebrać w jednym miejscu ... i... czekamy przez 10 minut żebyśmy się zebrali bo tak zaganiają, a potem przez 20 minut stoimy pod autobusem bo kierowca się zawieruszył i kwitniemy przed brama..
19. Jak już się odnalazł kierowca i już dojechaliśmy do Moskwy to łosiek nawet nie wiedział gdzie ma jechać dopiero po telefonie jedzie na prawidłowe miejsce.
20. Żarelko przednie ale brak opcji repety dla ludzi wielkości Palermosa po jedzeniu w Kubince to fail.. naprawdę przyoszczędzić na czymś takim ?
21. Podczas jedzenia dowiadujemy się, że jest odprawa dla kapitanów.
22. Losowanie też zabawne bo nie ma ustalenia który jak i dlaczego po prostu kto pierwszy ten lepszy, a oczywiście pierwszy wyskoczył gość z Virtus Pro i myślał, że on wszystko ma losować. Wyniki zapisywane na kartce, ok. Mają być dane kapitanom teamów przed 21.
23. Kapitanowie dostają kartkę z rulesami tuż przed losowaniem, taką samą jaka była w prezentacji i teraz uwaga ...
MEGA FAIL
24 !! Dopiero teraz, a więc dzień przed zawodami po miesiącu od zakwalifkowania dowiadujemy się, że nagrody są dla pierwszych 4 teamów oraz w jakich one są wysokościach mimo nacisków na BUMPA oraz resztę wesołej czeredy na EU
25. Mniejszy bo mniejszy ale też fail pokazujący jak dziala WG. Dwie grupy na kartce którą dostajemy od WG są opisane jako C, a w nazwie dwóch drużyn są literówki.
26. Cobym prawie zapomniał Palermos wyszedł na fajkę, a my za nim wesołą czeredą w 7 czy 9 osób z 4 EU teamów bo czekamy na dalszą część mega ważnej odprawy kapitanów gdzie mieliśmy niby zobaczyć gdzie gramy czy coś, a to się okazuje, że o nas zapomnieli, a cała odprawa to po prostu przypomnienie, żeby po prostu przynieść na jutro bloczki z żarciem bo nie będzie już tak easy.

Teraz nadchodzi dzień turniejowy który będzie najciekawszy. Przed nim tylko wspomnę, że poznaliśmy kolegę redaktora z WP.PL odpowiedzialnego za relację na temat turnieju. Ta wiedza jest potrzebna przy paru rzeczach.

Niedziela dzień turnieju Ural Steel

Śniadanko wszystko fajnie zbieramy się na dole żeby się przejść do hali. Numeracja poleci od zera coby pokazać wszystkie fuckupy i owszem jestem czepliwy ale podobno to był mega profesjonalny turniej.
1. Zbieramy się w holu gdzie zgodnie z odprawą mamy dostać naszego sędziego który szuka nas po całym holu z karteczką z napisanym krzywo nazwą teamu... tak trudno wydrukować nazwę teamu ? już nie mówię żeby była z logo ? (Dlaczego to takie ważne dowiecie się potem)
2. Mamy jak się okazuje farta bo nasz sędzia zna angielski, jak sie okaże potem jest paru nie zaznajomionych z językiem Szekspira ...n.c
3. Dochodzimy w końcu do sali gdzie będziemy grali.. i się okazuje, że bez sędziego nie będziemy mogli z niej wyjść.
4. No dobra sadzają każdy serwer w jednym z 4 rogów ale tak, że teoretycznie jeden z teamów amerykańskich widzi ekrany rusków a team eu widzi azjatów i vice wersa.
5. Jedynym oznaczeniem teamu oprócz koszulek jest kartka o ile któryś z sędziów pomyśli i postawi ją na pierwszym kompie wspomniana w minusie 1.
6. Odpalamy komputery i .. naszym oczom ukazuje się Rosyjski Windows. No dobra damy radę jakoś poustawiać winda nam niepotrzebna byleby klawiatura EU i czołgi były w rozsądnym języku.. odpalamy WoT-a i...
MEGA FUCKUP
7. Tylko Rosyjski client bez znanego nam wyboru języka...
8. 25 minut trwa zanim to ogarną...
9. Team Speak 3 ? .. a co to jest ... no i ciężko ściągnąć coś IE rosyjskim bo ja go tylko używam do zainstalowania chrome'a
10. Musieliśmy siedzieć na swoim TSie i jeszcze udostępniliśmy go OM-om
MEGA FAIL
11. NIKT TEGO NIE KONTROLOWAŁ.. nikt nie wiedział jaki był delay streama
12. jak już udało się nam wreszcie dostać WoT-a w normalnym języku problemem było ustawienie sprzętu, a szczególnie mikrofonów bo ciężko było pewne rzeczy poustawiać z cyrylicą .. już nie wspomnę, że okazało się, że dwa czy trzy kompy nie są podpięte do sieci
13. a tutaj co chwilę ktoś nas pogania..
MEGA UBER FAIL
14. W Rulesach wpisany jak wół, że można używać modów ... a tutaj się okazuje, że nie można.
15. Dopiero podczas trwania turnieju swoimi noobowskimi oczami nie tak doświadczonymi jak sędziowskie zauważamy, że jedna z drużyn (nie ruska) używa modów. Jak się okazuje im sędzia powiedział że mogą używać.
Kolejny MEGA FAIL
16. Sędzia sprawdza czy wszystko jest ok gdy nagle wyłapuje, że ja akurat podłączyłem się pod serwer RU 2 a wszyscy mamy być na RU 1..
17.. przelogowanie trwa 5 minut podczas którego się okazuje, że inni mają podobne akcje...
18. Schperling a co się stanie jak kogoś dropnie podczas gry ? ... yyy nie wiem najwyżej restart .. napewno .. no zobaczymy.. (Cluster RU1 ma ciągłe kolejki) Rozpoczyna się turniej
19. Sędzia główny tłukący 3/4 czasu po rusku to nie jest miła rzecz.. a jak próbuje już po angielsku to też nie idzie go zrozumieć
20. Dostajemy od amerykanów chcemy się ruszyć chociaż gg im powiedzieć, tylko pytanie którzy to bo nie da rady odgadnąć... więc dajemy sobie spokój..
21. Chce iść do toalety z sędzią spoko tylko biedak nawet nie wiedział gdzie ona jest...
22. ... a więc moi koledzy z teamu muszą czekać żeby zapalić
23. Gadamy z GPSami a oni mówią, że team z Azji dał im dwa walkowery bo nie zrobili czołgów, a więc restart meczu. Co by było gdyby GPS się uparło na to, że tamci nie zagrali i to ich wina ?
24. Czas między bitwami to 2 minuty... trochę ciężko czasem jednak pozmieniać pewne rzeczy. Więc lekko śmiesznie
25. Rosyjskie teamy każdy ma po wodzie, a my dostajemy dwie .. po chwili przyniosą Sprite'a bo się fartnęło i zostały
26. Gdyby nie to, że mamy jednego z ogarniętych sędziów który się pyta o wyniki nie wiedzielibyśmy jak wygląda sytuacja w grupie bo o grupach wszystkich nie mówimy. i jebut giga fail
27. DZIENNIKARZE NIE ZNAJĄ WYNIKÓW BO NIE MA TABLICY WYNIKÓW
.. MEGA GIGA FAIL
28. DZIENNIKARZE NIE MAJĄ NETA BO COŚ PADŁO .. transmija na żywo .. like in Russia. Nasz kolega z WP.PL pyta się co jakiś czas o jakieś rzeczy czy coś wiemy bo on też zagubiony przy tej organizacji
29. Przejdę już do faktu, że nie mamy podane kiedy dokładnie gramy tylko po prostu sprawdzają czy jest nas komplet kiwają ręką i jazda. A ludzie biegają do toalety i na fajki
30. No i teraz jedna z lepszych akcji dnia
Po naszych meczach zaczyna się akcja o to kto w końcu przechodzi do ćwierćfinałów... Sony leci tłumaczyć sędziemu, a szanowny główny sędzia sprawdza jak to jest w innych grach e i zwykływch sportowych.. To jest sędzia ?
Nie komentuje tego.
31. Wiemy kto poprzechodził to wszyscy hajda na dół robimy ceremonię otwarcia, gdzie nie wiedzą jak nas ustawić jak mamy wychodzić po kolei. Pierwsze 4 teamy wychodzą pod swoimi nazwami a potem to wolna amerykanka bo coś zaszwankowało.. PAD zostaje RED-ami Z, GPS jakimiś Amerykanami .. no normalnie .. rozpierducha. Jakiś śmieszny gość na scenie gada ciągle po rosyjsku i gdy już skończy jego wypowiedź tłumaczona jest ona w jakiś dziwnie krótki sposób przez innego gościa.
32. Po ceremonii otwarcia okazuje się, że możemy iść na obiad a nasi koledzy z GPS będą grali ćwierćfinał na głównej scenie z RR.. suuuper tylko, że tego akurat w rozpisce nie było. Zresztą rozpiska poszła w cholerę po instalacjach naszych klientów i innych deleyach.
33. Zjedliśmy spokojnie obiadek gadamy sobie grzecznie i czekamy na jakieś info a tu nagle nasz sędzia dostaje telefon, że gdzie my jesteśmy bo Virtus już czeka.. a co mnie to. Było jakieś info? Rozpiska? Nie ma siły. Najpierw toaleta.
34. Zajmujemy swoje stanowiska 3 od nas pali i już .. "Gdzie oni są !!".. "czemu tak długo".. nasza wina? czy organizacji ?
35. Pojawia się specjal battle i nagle uzyskujemy 8 zawodnika.. ooo będzie stream. Na pytanie jaki jest jego delay nikt nic nie wie.. Tak naprawdę nikt nie dowiedział się do końca turnieju.
36. Dostajemy sobie od nich baty ale niesmak zostaje po tym, że do naszych stanowisk podchodzą np zawodnicy z RED i odchodzą. Nie podejrzewam ich o pomoc Virtusom a raczej ciekawość.. no ale ..
37. Uściskujemy dłonie wkurzeni na czym świat stoi i tak naprawdę nie wiemy co mamy ze sobą zrobić. Wcześniej mieliśmy niby nigdzie nie wychodzić teraz już jesteśmy niepotrzebni.
38 Zapomniałem wspomnieć, że w grupie OM doszło do sytuacji gdzie były kompletna równowaga i musieli ją rozgrywać od zera.. dobrze, że się rozstrzygnęło zanim zima przyszła.
39. OM nie zagrało swojego meczu półfinałowego na głównej scenie bo... ich sędzia przespał moment kiedy mieli tam przyjść, a oni nic nie wiedzieli myśląc, że mają czas.
40. Wyleźliśmy z naszej bazy imprezowej na finał tylko po to żeby się dowiedzieć że finał już się skończył.. haha..
41. No to idziemy na kolację.. która jest znowu mała i bez repety ale bardzo dobra.. co z tego jak Palermos głodny.

Wracamy do numeracji o fackupach innych niż turniejowe.
27. Dowiadujemy się od szanownego Bumpa w ogóle, że hotel mamy do 12 następnego dnia ... yupi.. czyli 10 trzeba wstać. A w kwestii wyjaśnienia lot mamy o 21:10 a o 17 wyjazd na lotnicho.
28. Próby załatwienia czegokolwiek ze Schperlingiem przynoszą fiasko..
29. Po wyspanej nocce i dobrym śniadanku wszyscy jakoś wychodzą ze swoich pokojów mimo ciężkich nocnych bojów ale niesmak pozostaje.
30. Pozwiedzaliśmy sobie miasto. Wszystko pięknie tylko czemu nikt nie pomyślał nawet żeby nam jakąś pizze chociaż załatwić ? 20 osób czeka do godziny 17 od śniadania od 9.. ja się nie proszę ale chyba możnaby się zaopiekować tak dużą ekipą.
31. Nikt się z nami WG nie żegna, nie pyta o wrażenia.. normalnie nic.
32. Bo przypomniało mi się, że Flashyk miał informację że wyjeżdza o 10, gdy zszedł o tej godzinie okazało się, że jedzie o 11. Godzina spania zabrana

Minusiki które nie nadają się w hierarchii oraz nie dotyczą Bumpa bo następnych parę ma indywidualnych:
- nie mamy żadnego zdjęcia całą ekipą zawodników bo nikt nie wpadł na pomysł, że byłoby fajne
- czuć było niesmak teamów z EU oraz USA, że zostały olane. Rosjan była masa i z Virtus i z RED i to na pewno nie sami goście z teamu. Natomiast teamy azjatyckie miały tłumaczy z WG (na pewno team japoński) ale ogólnie było ich po 10 - 12 osób.. (ich sponsor płacił) my natomiast jakbyśmy na doczepkę byli
- oprócz jednego gościa i Schperlinga jak miał ochotę tak naprawdę traktowali nas jak powietrze
- zero jakiegoś oficjalnego pożegnania
- sami sobie zorganizowaliśmy imprezę pożegnalną

Bump zasłużył na oddzielnych parę linii:

Jedyny plus to taki, że zainteresował się tym co Sony powiedział mu o sytuacji w naszej grupie. No i nie zapomnę, że postawił jakiegoś shota i piwko wesołej kompanii.

Lista minusów jest za to dłuższa:
- WIZY ... to już styka na oddzielny podpunkt. Mam gdzieś czy to załatwia, Mińsk czy On.. to On ma o nie dla nas walczyć a nie .. czasem odpisze po 5 minutach, a czasem po 3 dniach mimo statusu na skypie jestem
- jak manager od esportu na imprezie może założyć koszulkę z napisem stop questing (rozumiem, że oficjalna koszulka bety World of Warplanes) ale jeszcze się w nią pukać jak ktoś się go o coś pyta
- od początku imprezy zbywał nas tym, że dostaniemy jakieś gadżety dla zawodników (nadzieję nam skoczyly szczególnie jak dziennikarze dostali wypchane torby szmaciane WG z gadżetami)
- ... gdy na koniec okazuje się, że wszystko zostało rozdane na imprezie .. a my jako EU nie dostaliśmy NIC.. (Azja na pewno coś miała biegali z torebkami z logo WG) ... no .. n.c
- chcemy coś od szanownego bumpa a ten znika na 30 minut tłumacząc się czymś ważnym i gada z jakimś gościem z RED-ów.. po prostu o nas zapominając mimo obietnicy że podejdzie
- zapewniał już x razy, że pogada o złocie dla graczy którzy nie polecieli ale.. dalej nic nie wiadomo, a tam też unikał odpowiedzi

Lista faili od kolegów którzy byli w Polsce w tym czasie:
- brak dźwięku w streamie
- brak info co to za mecz
- wynik w meczu cały czas 0:0
- jeden ze stremów 10 min delaya (prawidłowo) i bez delaya (lol jak pamiętamy o niekontrolowanym TSie)
- newsy jakie pojawiały się o turnieju na stronie WG
- wyniki podane we Wtorek w taki sposób, że napisane 10 minut po turnieju byłyby ok ale nie po 36 godzinach
- ogólnie to zapomnieli nam powiedzieć, żeby zapisywać replaye więc nie liczłbym na nie na wcześniej niż z ćwierćfinału kiedy sobie o tym przypomnieli

Ogólnie super, że tam byliśmy szkoda że chyba mimo wszystko trochę na doczepkę oraz oprócz zdjęć wspomnień i znajomości oraz plakietki uczestnik nie mam nic kompletnie z tego turnieju. Nawet koszulki z napisem Ural Steel która tak się nam wszystkim podobała.

Podsumowanie: Mega profesjonalna impreza z masą kasy która zostawiła niesmak zawodnikom.

Mała Edytka:
Przepraszam wszystkich za małe nieporozumienie ale za mało gadałem z OM. Chłopaki zagrali mecz półfinałowy na głównej scenie. Nie zagrali meczu o 3 miejsce na głównej scenie mimo tego, że powini a zagrali z Virtus PRO którzy już czekali.

Jeśli po przeczytaniu tego tekstu chciałbyś dowiedzieć się jak było na pierwszym Ural Steel, to zajrzyj tutaj: KLIK


Dyskusja
Mandoleran
Napisany 20 września 2012 - 00:06
#1

użytkownicy
Jak już to przyklejasz to może dorzuć też ciąg dalszy? Czyli reakcję na tą krytykę jaką Carmon dostał na maila...

kurkusmaximus
Napisany 20 września 2012 - 00:10
#2

administracja
Nie jestem wtajemniczony. Nie wiem o czym piszesz.

Ropasiak
Napisany 20 września 2012 - 00:36
#3

użytkownicy
Wyrzucili go z funkcji admina ESL.

Warynsky
Napisany 20 września 2012 - 00:50
#4

użytkownicy
Ruskie to jednak mili ludzie. Bo mogli przecież zabić ;)
Ech... facet był w Sowietach i dziwi się organizacji.
Należy się dziwic facetowi że się dziwi, nie organizacji.

Likatnes
Edytowany 20 września 2012 - 01:57
#5

użytkownicy
rok temu na uralu były podobne fazy, tylko nikt nie miał sił tego tak dokładnie opisywać...

Mandoleran
Napisany 20 września 2012 - 08:40
#6

użytkownicy
Ropsiak już napisał. Bez podania przyczyn w mailu, nieoficjalnie właśnie za tą relację, albo za komentarze na miejscu

wirklit
Napisany 20 września 2012 - 10:30
#7

użytkownicy
Czego się spodziewać po Dzikim Wschodzie? Jakby jakiś oligarcha patronował to wszystko zapięte by było na ostatni guzik, bo takie już są porządki ruskich gospodarzy...

dbmat
Napisany 20 września 2012 - 11:08
#8

użytkownicy
jak to czytam to włos staje na głowie. Trzeba by to było przetłumaczyć na angielski ładnie i na forum oficjalne wrzucić.

WiewiorNH
Napisany 20 września 2012 - 12:11
#9

użytkownicy
Ad 16 Na rosyjskim serwie CW są rozgrywane tylko na 1.

Mandoleran
Napisany 20 września 2012 - 12:19
#10

użytkownicy
"jak to czytam to włos staje na głowie. Trzeba by to było przetłumaczyć na angielski ładnie i na forum oficjalne wrzucić."
O tym mówisz:
http://forum.worldoftanks.eu/i...-pros-from-position-of-player/ ?:P

dbmat
Napisany 20 września 2012 - 12:26
#11

użytkownicy
@Mandoleran
tak dokładnie o tym :)
Trochę żal że tak duża firma jak WG nieradzi sobie z takimi sprawami jak turniej pod własnym patronatem...

Eomi
Napisany 20 września 2012 - 16:29
#12

użytkownicy
Czytam to sprawozdanie i szczerze wam współczuję. Tylu niedoróbek naraz to dawno nie widziałem. I rozumiem, że Anglicy/Amerykanie mogą olać czy ktoś zna ich język i czy będzie umiał obsługiwać sprzęt. No ale ja przepraszam, nie każdy przecież gada po rosyjsku i czyta cyrylicę. Nie wzięli tego pod uwagę? Że są jeszcze inne narody na świecie?

No i ta sprawa, że jedni mogli używać modów, inni nie... Zwyczajna porażka. Miejmy nadzieję, że następnym razem będą lepiej przygotowani.

WiewiorNH
Napisany 20 września 2012 - 19:53
#13

użytkownicy
W poprzednim roku tutaj też był artykuł i było podobnie, chyba że w tym roku dokonali rzeczy prawie niemożliwej i organizacja był a jeszcze gorsza.

Mandoleran
Edytowany 21 września 2012 - 00:33
#14

użytkownicy
Moim zdaniem tego dokonali. Rok temu Ural był tylko dla trzech serwerów, ale za to z każdego jechały drużyny z kilku kategorii wagowych do tego kategorie te grany były na uczciwe 14x14 a nie pedalskie 7x7 dodatkowo no limit

pol00
Edytowany 21 września 2012 - 11:30
#15

użytkownicy
Bo tak traktuje nas WG. Poprostu płać i nie wymagaj niczego.


Zabrania się kopiowania, zmieniania i rozpowszechniania zawartości wortalu bez uprzednio otrzymanej zgody od redakcji.