Generalnie lubię szybkie czołgi, ale heavy z konkretnym łupnięciem też może być - można się więc domyślić moich uczuć do BP :P. Tak jak Churchilli nie cierpiałem, tak i z Black Prince też szlag mnie trafia - jak rzuci na tiery 8 albo 9, to nawet jak maszyna wymaksowana, to ze 170 penetracji ciężko coś zdziałać. Żeby więc szlag nie trafił zupełnie zanim się do Caernarvona dotelepię, to postanowiłem trochę do bitew z BP dopłacać, i najpierw po 10, a ostatnio po 20 premium pocisków zawsze mieć w zapasie.

Jak MM rzuci na górę listy i nic powyżej tiera 7 się na mapie nie kręci, to się gra nieco przyjemniej - dalej w ślimaczym tempie, ale jak się pilnuje boki, i lekko skosuje kadłub, to się z BP robi ciężki orzech do zgryzienia - podobnie zresztą jak z Churchillami.

Jak ktoś chce rzucić okiem, to poniżej przykładowy względnie sensowny reply z BP na górze listy - trochę się motałem z przełączaniem typów amunicji i bez sensu sporo prremium pocisków na niskie tiery zużyłem, ale że bitwa poszła nienajgorzej (6582 expa, 2194 x 3), to udało się zakończyć z lekkim zyskiem :).

Staty z bitwy: http://mwreplays.com/replay/HIUOM5A2TFQM/
Replay (8.4): http://dl.dropbox.com/u/587345..._siegfried_line.wotreplay?dl=1
YouTube: http://youtu.be/85wEnNEeCqY

Ładna bitwa, Black Prince'a nie mam, ale często mam problemy z przebiciem go i sie zastanawiam czy by go nie wybadać bo wygląda bardzo ciekawie. Tak z ciekawości, ile dałeś za amunicje wypluwając tyle golda? ;p

PS. Ale masz grafike, zupełnie inaczej Wot wygląda, nie to co na moim lapku ;p

Koszty na obrazku poniżej:


Grafikę kilka miesięcy temu na świetnego Asusa GTX 660 DirectCU II OC wymieniłem, i ani złotówki nie żałuję - nie hałasuje, prądu żre w granicach normy (140W), i w końcu można oko ładnymi widokami cieszyć :).