użytkownicy
Witam kolegów i koleżanki. Post skierowany wyłącznie do ludzi pełnoletnich i myślących. Mam zamiar opisać tu dość specyficzny lek powodujący "bezsenność" jeżeli można to tak nazwać.
Na wstępnie napiszę iż nie nakłaniam nikogo do stosowania ww. leku a opisane poniżej skótki dotyczą wyłącznie mojej osoby (czyli w Waszym wypadku nie koniecznie musi to tak działać).
Ale zacznijmy od początku.
Jako mąż i ojciec odczułem pewien brak "wolnego" czasu w związku z zwiększoniem czasu poświęcanego rodzinie (nie pisze tu, że nie sprawia mi to przyjemności ale...). Nasuneło się odrazu pytanie gdzie wygenerować czas na hobby jakim jest granie (nie tylko w czołgi). Odpowiedź była tak samo prosta sen. Ale jak wyeliminować sen skoro trzeba jeszcze pracować a bez snu człowiek pociągnie góra 24h przy czym po 18-20h odczuwasz już skótki zmęczenia z powodu braku snu. Tak więc poszperałem w internecie poczytałem fora i znalazłem osoby zwane "generacja całodobową". Są to osoby które stosując specjalne leki ograniczają bądź też całkowicie eliminują potrzebę snu. Tak więc sam zdecydowałem się na test ww. leku na samym sobie. Kupiłem z sobie wiadomego źródła "Modalert 200mg" i poprzedniego weekendu postanowiłem nie spać wogóle. Wypadło można powiedzieć pozytywnie. "Uzyskałem" 7h wolnego czasu zachowując pełną świadomość i koncentrację przez całą noc. Stosując 1 tabletkę pominełem konieczność spania danego dnia :). Pewnie zapytacie gdzie jest haczyk? No cóż jedynym skótkiem ubocznym jaki zaobserwowałem jest podniesiona akcja serca (109) bez podniesionego ciśnienia.
Narazie postanowiłem stosować środek wyłącznie na weekendach (tzn. na tygodniu normalnie śpię), aczkolwiek kiedy uda mi się znaleźć nocną zmianę przestawiam się na 5x24h i 2 dni normalnego snu :)
Na wstępnie napiszę iż nie nakłaniam nikogo do stosowania ww. leku a opisane poniżej skótki dotyczą wyłącznie mojej osoby (czyli w Waszym wypadku nie koniecznie musi to tak działać).
Ale zacznijmy od początku.
Jako mąż i ojciec odczułem pewien brak "wolnego" czasu w związku z zwiększoniem czasu poświęcanego rodzinie (nie pisze tu, że nie sprawia mi to przyjemności ale...). Nasuneło się odrazu pytanie gdzie wygenerować czas na hobby jakim jest granie (nie tylko w czołgi). Odpowiedź była tak samo prosta sen. Ale jak wyeliminować sen skoro trzeba jeszcze pracować a bez snu człowiek pociągnie góra 24h przy czym po 18-20h odczuwasz już skótki zmęczenia z powodu braku snu. Tak więc poszperałem w internecie poczytałem fora i znalazłem osoby zwane "generacja całodobową". Są to osoby które stosując specjalne leki ograniczają bądź też całkowicie eliminują potrzebę snu. Tak więc sam zdecydowałem się na test ww. leku na samym sobie. Kupiłem z sobie wiadomego źródła "Modalert 200mg" i poprzedniego weekendu postanowiłem nie spać wogóle. Wypadło można powiedzieć pozytywnie. "Uzyskałem" 7h wolnego czasu zachowując pełną świadomość i koncentrację przez całą noc. Stosując 1 tabletkę pominełem konieczność spania danego dnia :). Pewnie zapytacie gdzie jest haczyk? No cóż jedynym skótkiem ubocznym jaki zaobserwowałem jest podniesiona akcja serca (109) bez podniesionego ciśnienia.
Narazie postanowiłem stosować środek wyłącznie na weekendach (tzn. na tygodniu normalnie śpię), aczkolwiek kiedy uda mi się znaleźć nocną zmianę przestawiam się na 5x24h i 2 dni normalnego snu :)