A jak to jest z tym zabiciem teamkillera? pisze tu, że nie dostane TK za niego, ale czy wtedy muszę mu płacić za zniszczenie go?
1600x989 : 210 KB
Ta strona używa Cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies, zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki. Stosujemy je, aby ułatwić Tobie korzystanie z naszego serwisu. Pamiętaj, że w każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące Cookies w ustawieniach swojej przeglądarki internetowej.
Wróćmy do statusów globalnych i lokalnych oraz kwestii rozpoznania teamkillera. Jeżeli w trakcie bitwy dana osoba zniszczy sojusznika, jego status lokalny zostanie ustawiony jako teamkiller. Będzie to prezentowane przez kolor niebieski - zarówno jego pseudonim, jak i symbol czołgu jakim gra, będzie przez sojuszników widziane w tym kolorze. Dla przeciwników kolor nie ulegnie zmianie, będą go widzieli w standardowej czerwieni. Jeśli teamkill miał miejsce w czasie turnieju, to teamkiller i jego ofiara/ofiary będą zaznaczone innymi kolorami w tabeli podsumowującej. Status globalny konta z kolei jest informacją prywatną - właściel konta może sprawdzić swój status zarówno w garażu w grze, jak i na stronie internetowej.
Jako teamkilling nie jest uznawane: samozniszczenie, zniszczenie teamkillera oraz zniszczenie kumpla z plutonu. To ostatnie jest zaskakujące - w końcu, ogólnie rzecz biorąc, nadal jest to osoba wchodząca w skład zespołu - ale WG tłumaczy to tak, że do rozwiązywania takich sytuacji w plutonie służą inne metody. Dodatkowo twórcy postanowili pozostawić w naszym własnym zakresie możliwość rozstrzygania prywatnych sporów. Osobę, która zalazła nam za skóre zapraszamy do plutonu i już w pierwszej bitwie wylewamy swoje żale w postaci pocisków ppanc ;)
Z oceną całego systemu trzeba się na razie wstrzymać. Z jednej strony ułatwi to życie i nam i operatorom. My nie będziemy musieli robić screenshotów, a oni nie będą zasypywani setkami (a może i więcej) maili dziennie. Dodatkowo zrzut ekranu nie musi koniecznie pokazywać wszystkich aspektów jakie zaistniały w danej sytuacji - nie raz zdarzało się, że mój pocisk trafiał sojusznika, który znienacka wjechał pomiędzy mnie a cel - dlatego tym lepiej, że nie będzie już banów opartych tylko na samych screenshotach.
Pozostaje mi więc życzyć Wam (i sobie) dużo cierpliwości :) Niech ten uparciuch obok Was sobie strzela - wszystko będzie mu policzone :) I niech moc będzie..... hmmmmmm..... niech Wasz celowniczy zawsze trafia we właściwy cel.
A jak to jest z tym zabiciem teamkillera? pisze tu, że nie dostane TK za niego, ale czy wtedy muszę mu płacić za zniszczenie go?
Zapłaciłem za to oczywiście ja... Gdyby idiota zginął miałbym TK
-droczyłem się z kumplem, postrzelałem w niego trochę (przebijając pancerz)
-KV-1S postanowiło mnie odepchnąć, próbowałem uciekać
-podjechałem pod T82 który już we mnie mierzył to go zabiłem
I teraz mam ciągle niebieski nick, jak długo będę go mieć? dzień, tydzień, 2 tyg., miesiąc, czy na zawsze ( :( )?