Czołg jako tako beznadziejny, ale chciałbym go mieć w garazu :)
1920x1200 : 374 KB
Ta strona używa Cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies, zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki. Stosujemy je, aby ułatwić Tobie korzystanie z naszego serwisu. Pamiętaj, że w każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące Cookies w ustawieniach swojej przeglądarki internetowej.
Tagi: M4A2E4, beta czołg, premium, zarabianie, kredyty, wot, World of Tanks, prezent, plusy i minusy, wady
Dobra osłona i czekanie na ruch wroga są warunkiem przetrwania i zarobienia kredytów na tym czołgu
Niestety, ale słabe parametry tej maszyny nie rekompensują nam zarobki na niej. Za przegraną bitwę, w której prawie nic nie zrobiliśmy, zarabiamy jakieś dziesięć tysięcy kredytów. Za wygraną z porządnymi osiągami – mniej więcej dwadzieścia tysięcy. Po odjęciu ceny naprawy oraz zakupu amunicji, zostają nam same drobniaki. Jak pokazuje doświadczenie, KW, który jest na tym samym tierze, zarabia dwa razy więcej, a koszty utrzymania są w miarę podobne.
Szarżowanie i liczenie na łut szczęścia nie wiele się zdają na tym czołgu, więc taki widok może być dla nas częsty
Podsumowanie
M4A2E4 należy do grupy jednych z najgorszych czołgów premium, jakie mogą się znaleźć w naszym garażu. Osiągnięcia na nim nie będą nas zadowalać, tak samo marne zarobki. Instalacja na nim jakichkolwiek modułów i dodatkowego sprzętu nie ma sensu, gdyż jesteśmy skazani na zbyt szybką śmierć w chwili popełnienia nawet najmniejszego błędu. Zajęcie slota pojazdem, który prawie na nas nie zarabia można uznać za dodatkowy koszt, a nasza wartość bojowa nie jest równa tierowi, do jakiego zostaliśmy przypisani. Słowem: Nie inwestować.
Balans wydaje się być w miarę normalny – ale nigdy taki nie będzie dla naszego M4A2E4
Zalety:
- Możliwość rozpędzenia się do 50 km/h, co czasem się przydaje w wyścigu o dobre pozycje;- Spory zapas amunicji;
- Dobra szybkostrzelność;
- Jest to jako taki sposób na szkolenie amerykańskiej załogi;
- Slot w garażu, jeśli otrzymałeś go za uczestnictwo w becie.
Wady:
- Czołg przeznaczony jedynie do wsparcia lub defensywy;- Jego rozmiary oraz kształt;
- O wiele za słaby pancerz jak na swój tier;
- Penetracja działa nie należy do tych upragnionych;
- Wolno się rozpędza i nie zachwyca zwrotnością;
- Jeżeli celnowniczy nie jest maksymalnie wyszkolony, celność woła o pomstę do nieba;
- Często trafiamy do bitew, gdzie prawie nic nie możemy zdziałać;
- Nie ma szans na jakieś premie dla tego czołgu podczas okazyjnych eventów;
- Prawie nic nie zarabia względem swoich rówieśników tierowych;
- Zajmuje tylko cenny slot w garażu;
Czołg jako tako beznadziejny, ale chciałbym go mieć w garazu :)
Spytałem kumpla, który ma 500 bitew na tym medzie co o nim sądzi.
Okazuje się, że przy dużej wprawie można na nim zarabiać jak na KV! Wg niego często trafiał na niezły balans z lolkami, które oczywiście pruł niemiłosiernie ze swojego spamerskiego działka, a poza tym coś tam robił.
Nie da się ukryć, że przy takich osiągach dostajemy drugą matildę, tyle że nieco mniej kijową. Nie kupować tego nawet po cenie promocyjnej. Jeśli kiedyś dostaniecie to za darmo to na 85% sprzedacie po paru grach, tylko najbardziej hardkorowi gracze potrafią na tym farmić kasę.
Na koniec ciekawostka historyczna. Fett wspomniał o wymogu 1000 bitew by otrzymać ten cud techniki po premierze. Nie każdy wie, że dowiedzieliśmy się o tym zaledwie parę dni przed zamknięciem bety co wywołało największą w historii wota epidemię ragequitów! Ludzie wchodzili masowo do bitew tierów 1-3 i natychmiast wychodzili z gry przesiadając się na kolejnego lolka by nabić bitwę! :D Wchodząc do bitwy z leichtraktorami można było się spodziewać, że połowa naszego i wrogiego teamu wybuchnie na starcie :D
Niejeden nabił 1k bitew w 2-3 dni. Ech, wargaming i ich pomysły ^^'
Sprzedałem go jednak błyskawicznie. Nie miałem siły ani nerwów, aby męczyć się z tym szajsem. Czołg na początku nie był zły i potrafił sporo odbić. Gdy jednak pojawiły się pierwsze KW, jego posiadanie przestało mieć jakikolwiek sens. Po zepsuciu HE to już całkiem nie wyobrażam sobie tej maszyny na polu bitwy, nie z jej losowaniami.
Muszę też wspomnieć, że przy odpowiednim ustawieniu daje rade odbijać czołgi tego samego tieru ;)
Do tego w pierwszym dniu "pełnej" wersji gry często w bitwach brało udział nie po 10 ale po 15 sztuk na stronę -> http://img525.imageshack.us/img525/7544/shot001oso.jpg
@Mifczu
Ponad 300 bitew. :) Tyle mi wystarczyło, by wydać taką opinię. :)
Jeśli chodzi o artykuł jest dobry, obrazuje jak ten rzadki "okaz" wszedł w moto-park WOT-a. Jest tam własne opinia jednak jest ona odizolowana od obiektywnej opinii za co wielki plus.
Pozdrawiam
FILMIK
Da się? Da...
Rzadko kiedy to czołg jest słaby - prędzej gracz który nim gra...
m4a2e4 ma swoje wady i zalety.
Posiadam i uznaję za czołg kolekcjonerski i żal mi wszystkich którzy pozbyli się takiej kolekcjonerskiej perełki... Często ludzie się pytają skąd go mam (co znacząco podnosi przyjemność grania)...
W 100% popieram poprzednika:
"Rzadko kiedy to czołg jest słaby - prędzej gracz który nim gra..."
Dobre.
Przez ten czołg miałem najlepsze dniówki jak mi bro płacił za to że nabijałem mu kasę na jego koncie w WOT.Można nim zarobić bardzo dużo kasy.Działo ma słabe a KW czasami nie przebija nawet jak mu w tyłek strzelisz z bliska.Przy dobrym losowaniu bywało 50000 kasy za walkę.A za naprawę 2000 się płaciło.A najsłabsze zarobki bez premki za przegraną 15000.
Dajcie nawet największemu noobkowi ten czołg.Albo dziecku 5 latkowi żeby sobie jezdził w kółko na randomie to zarobiony będzie.