A moja propozycja: może niech WG tak całkiem zlikwiduje linie artek. Jeszcze trochę a nie będzie map na których da się grać tymi pojazdami. Jak kiedyś uwielbiałem artylerie tak teraz jestem wściekły że takie nowe mapy jak Leningrad czy Charków nie dają właściwie szans na oddanie kilku czystych strzałów . Wynik jest taki iż nie dość że zarobki są z reguły niższe niż w przypadku tanków to jeszcze MM losuje w mapach na których przy braku szczęścia expienie staje się mooozolne niestety :(

Jestem za tym pomysłem yaroo. Tyle że dlatego że są to OP wozy, absurdalne, które nie mają żadnego sensownego prawa bytu. Komiczna kamera satelitarna, możliwość niszczenia celów na hita, zbyt duży wpływ na los bitwy, brak możliwości kontrowania prócz własnej arty... Wozy dla leniwych (i ***** oraz ****** według mnie).
Chwała WG że w końcu po katastrofach jakimi są np. Redshire, Swamp, Live Oaks zrobili w końcu mapy gdzie można faktycznie się chować przed "clickers".
Już wolę jak najedzie na mnie pluton składający się z trzech idiotów w batmobilach którzy potrzebują golda na przebicie bocznego pancerza niż jakiś zasrany leniwiec którego "rozgrywka" polega na poruszaniu myszką i oddawanie absurdalnych strzałów do 2k dmg...

W WT:Ground Forces sam brak tego cyrku a obecność normalnego wsparcia artyleryjskiego znacząco poprawia nie tylko samą grę ale i satysfakcję z niej.
Jestem naprawdę ciekawy jaki procent graczy w przypadku możliwości wyłączenia losowania bitew z artami dokonał by tego.

Jeden woli ogórki inny ogrodnika córki. Ale mówiąc że to pojazdy dla leniwych jesteś w ogromnym błędzie. Są to pojazdy dla cierpliwych i wymagają precyzji a jedyne na co mogą liczyć to wsparcie innych graczy.Uwierz że obecnie duuuuużo łatwiej wyexpić każde inne drzewko. Spróbuj a się przekonasz bo Bison czy Wespa to zalewie III tier ;) Ja jakoś nie mam fobii przed tymi pojazdami mimo że gram na nowym koncie (poprzednie ukończone w 100%). Stwierdzam tylko fakt iż obecnie dużo trudniej osiągnąć przyzwoity wynik na tych pojazdach a powodem są właśnie mapy które dyskryminują te pojazdy.


Spartanish życzę równie udanych sukcesów artylerią jak na reszcie pojazdów. Pozdrawiam.

Campera w FPS też możesz nazwać osobą "cierpliwą" co nie zmienia faktu że jego styl gry psuje grę innych.
Cierpliwym dla mnie graczem jest ten co czeka aż wróg popełni pierwszy błąd, wyczeka wroga, nie będzie gonił dobitki gdyż mogło by to się skończyć zgonem.
Arciarz leniwiec nie robi nic... cała filozofia gry na artach polega na "myszkowaniu", zmiany pozycji po strzale i potencjalnym kontrowaniu wrogiej arty. Kierowca każdego innego wozu musi niestety brać pod uwagę takie aspekty jak kątowanie, camo, zasięg widzenia, celowanie... arciarz? Jeden strzał z **** i nie ma innego czołgu.

Dałem sobie w 2011 spokój z nimi bo to była komedia jak byłem w stanie niszczyć innych graczy na hita kiedy tamtci nie mieli żadnych szans mi się przeciwstawić. Na X ta sama bajka, Maus tracący w ciągu minuty większość hp od art****** którzy stoją na drugim końcu mapy za paroma wzniesieniami...
Jest trudno graczom na ardach? Dobrze, szkoda tylko że te abominacje nie mogą być tak nie opłacalne że tylko najwięksi desperaci by nimi grali.

Wpływ arty na bitwę jest najmniejszy ze wszystkich typów pojazdów w grze. Nie bez powodu na artach miałem o kilka % mniej zwycięstw niż ogólny poziom zwycięstw na koncie. Jedyną wadą art jest to ze nawet noob może farciarsko trafić i zdjąć cię na hita psując ci cały dzień :D

Na bitwę? Zazwyczaj faktycznie mały . Na Jednostkę? Ogromny...
Noob, idiota, newbie, gold kid, pro... I tak jest wk*rwiające jak dostajeś od jakiegoś ***** z drugiej strony mapy za pół HP...
Jedyny plus z tych komedii jest taki że jak zrobi im się rzeźnię na poziomie medalu Burdy, to daje to niesamowitą satysfakcję.

proste tylko debile graja artami