1920x1080 : 433 KB
Ta strona używa Cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies, zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki. Stosujemy je, aby ułatwić Tobie korzystanie z naszego serwisu. Pamiętaj, że w każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące Cookies w ustawieniach swojej przeglądarki internetowej.
Witajcie w nowej Wortalowej serii! Ostatnio była to "Niezwykła myśl techniczna", a teraz zapoznamy was z filmami o tematyce wojennej, a zwłaszcza drugo-wojennej. Pierwszy z nich to "Wielka Ucieczka", reżyserii John'a Sturges'a
Cały film został oparty na podstawie powieści Paula Brickhilla, a książka zaś, na wydarzeniach, które miały miejsce w... POLSCE! Niedaleko Żagania. Do nowo wybudowanego obozu sprowadzono jeńców usiłujących uciec, wielu z nich ma na swoim koncie rekordy pokroju 20 nieudanych ucieczek. Obóz był oczywiście jednym z najnowocześniejszych i najlepiej zorganizowanych w tamtym, lecz nie przewidziano jednego - zgromadzono tam ekspertów od ucieczek, którzy nie mających zamiaru stać na próżno wyczekując końca wojny, lub śmierci. Amerykanie i Brytyjczycy siedzący za kratami szybko obmyślili plan genialnej ucieczki, na skale... tss, e tam, dowiecie się sami!
Nie mówiąc już o samej fabule film został dopracowany w każdym stopniu: ubiory, scenografia jak i śmietanka czyli gra aktorska wypadły świetne. Mało tego jest tam kilka, ba kilkanaście sytuacji, od których na pewno mięśnie twarzy same wykonają ruch aby stworzyć przysłowiowego "banana". :) Film trwa około 170 minut, ale zapewniam was - jeśli lubicie kategorie pod tytułem "Wojenne", na pewno nie stwierdzicie, że były to zmarnowane 3 godziny życia.
Po tygodniu w Berlinie, niestety muszę przyznać fakt, że Niemcy potrafili postawić lepiej wyglądające miasto niż Polacy teraz...
Same koszary też wymierają ale to już efekt ciągłego ograniczania liczebności i budżetu naszej armii. Trzeba przyznać jednak że wyglądają do dzisiaj porządnie, a niemiecki basen działa do dziś i trzyma się dobrze.