użytkownicy
Zapomnieli dodać, że MatchMaking dba o to, aby Twoje winratio nie podskoczyło i wynosiło w granicach 50%. Dlatego, jeśli wygrasz zbyt wiele bitew otrzymujesz drużynę złożoną z pomidorów. Dlaczego to robią? To banalne- jeśli nooby dostawałyby lanie za każdym razem przestałyby grać w WoTa i nie kupowałyby złota, premki, czołgów itp. To raz.
Dwa. Podczas procesu z Project Tank, Wargaming musieli odkryć karty i upublicznić zasady działania MatchMakingu. Okazało się, że MM bierze pod uwagę wyłącznie tier pojazdu. Tylko i wyłącznie. Nie rozróżnia nawet artylerii od czołgu ciężkiego (pisał o tym również ten portal). To było dwa.
A trzy. W każdej zachodniej grze, składy meczów dobiera się na zasadzie rankingu graczy a nie pojazdów. To nie czołg gra, ale człowiek i najbardziej istotne są jego umiejętności i statystyki, które osiąga w grze a nie to jak celne ma działo. Co mi po tym, że będę miał trzy magazynki w drużynie, jak kierować będą nimi ludzie upośledzeni umysłowo, bądź gimbaza, która nie reaguje na prośby i groźby, bo nie zna podstaw angielskiego? Wolę mieć człowieka z Virtus.pro albo 1SBP na piździku, niż nooba w E100 czy AMX 50B, który nie ma zielonego pojęcia, jak używać swojego pojazdu.
Także, drogie WG. Wyczyśćcie matchmaking do zera. Stwórzcie ranking graczy na wszystkich serwerach osobny (najlepiej na podstawie punktów WN8) i dodajcie to oraz zasadę "równa ilość tierów, arty, niszczycieli i magazynków na drużynę" i macie od razu 50% hejtu mniej.
Czy wam również jeżdżąc T-34-85 nie udało się spotkać IS-7? Udało, ale nie będę się czepiał, gdyż jak pisałem wyżej, oni nam mydlą oczy, że MM tak działa, jak napisane wyżej. Rzeczywistość, jak zwykle jest inna.
Dwa. Podczas procesu z Project Tank, Wargaming musieli odkryć karty i upublicznić zasady działania MatchMakingu. Okazało się, że MM bierze pod uwagę wyłącznie tier pojazdu. Tylko i wyłącznie. Nie rozróżnia nawet artylerii od czołgu ciężkiego (pisał o tym również ten portal). To było dwa.
A trzy. W każdej zachodniej grze, składy meczów dobiera się na zasadzie rankingu graczy a nie pojazdów. To nie czołg gra, ale człowiek i najbardziej istotne są jego umiejętności i statystyki, które osiąga w grze a nie to jak celne ma działo. Co mi po tym, że będę miał trzy magazynki w drużynie, jak kierować będą nimi ludzie upośledzeni umysłowo, bądź gimbaza, która nie reaguje na prośby i groźby, bo nie zna podstaw angielskiego? Wolę mieć człowieka z Virtus.pro albo 1SBP na piździku, niż nooba w E100 czy AMX 50B, który nie ma zielonego pojęcia, jak używać swojego pojazdu.
Także, drogie WG. Wyczyśćcie matchmaking do zera. Stwórzcie ranking graczy na wszystkich serwerach osobny (najlepiej na podstawie punktów WN8) i dodajcie to oraz zasadę "równa ilość tierów, arty, niszczycieli i magazynków na drużynę" i macie od razu 50% hejtu mniej.
Czy wam również jeżdżąc T-34-85 nie udało się spotkać IS-7? Udało, ale nie będę się czepiał, gdyż jak pisałem wyżej, oni nam mydlą oczy, że MM tak działa, jak napisane wyżej. Rzeczywistość, jak zwykle jest inna.