Na szczęście myszką się "naprawia" jak kilka razy w nia uderzysz :D
1680x1050 : 2266 KB
Ta strona używa Cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies, zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki. Stosujemy je, aby ułatwić Tobie korzystanie z naszego serwisu. Pamiętaj, że w każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące Cookies w ustawieniach swojej przeglądarki internetowej.
Razer i Wargaming.net nawiązali współpracę.
Przy zakupie myszki Razer DeathAdder, która kosztuje 80 euro, kupujący otrzyma gratis czołg Pz.Kpfw. IV Hydraulic i miejsce w garażu. Natomiast przy zakupie podkładki pod myszkę Razer Goliathus (20 €), 500 sztuk złota i 3 dni premium.
* Liczba ofert ograniczona.
World of Tanks Razer DeathAdder Gaming Mouse
World of Tanks Razer Goliathus Soft Gaming Mouse Mat
PS: Posiadam sprzęt firmy Razer (Destructor, Copperhead, Lycosa) i o ile przez pierwsze kilka miesięcy wszystko wygląda i działa bardzo ładnie, to potem zaczynają się kłopoty. Myszka zaczyna cierpieć na dwuklik, materiał pokrywający jej wierzchnią powierzchnię odpada, podkładka wyciera się i myszka w wytartych rejonach mocno zwalnia, a przyciski na klawiaturze są już nie do rozpoznania (oczywiście WSAD i inne często wykorzystywane)...
Na szczęście myszką się "naprawia" jak kilka razy w nia uderzysz :D
Na drugim kompie Logitech RX300 od 2007 lub 2008 i wszystko śmiga bez zgrzytów. Myszki eksploatowane co dziennie po 8 - 12h. Działają jak nowe. Co 3 lata wymieniam tylko podkładki.
3 lata temu zafundowałem sobie pod WOT'a podkładkę X7 Gaming firmy A4tech za jakieś 40zł i żadnych wytarć nie zauważyłem oprócz zabrudzeń.
Lepiej wydać na coś tańszego i nie psioczyć po roku urzytkowania.
Jeśli zarabiasz grając to OK, stać cię i musisz mieć dobry sprzęt.
Morał:
"nie kupuj czegoś drogiego co i tak w pełni nie wykorzystasz i nie zarobisz na tym"
A najlepsza to jest moja klawiatura Geniusa ( z dodatkowymi przydatnymi przyciskami do muzyki, internetu itd.) Zalałem ją 3 razy, jest zasypana okruchami a po za tym nie raz jej się przywaliło a ona nawet ani raz nie robiła problemów, ba a co najważniejsze ani jedna literka sie nie starła z klawiszy. Mam ją co najmniej 5-6 lat +.
Generalnie wszyscy powyżej mają racje, to jest płacenie za znaczek. Bo co innego płacić za dobrą firmę która ma ceny adekwatne do tego jak długo coś wytrzyma i jak dobre będzie.