kliknij aby powiększyć
1920x1080 : 694 KB
worldoftanks
Nasze forum World of Tanks

Ta strona używa Cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies, zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki. Stosujemy je, aby ułatwić Tobie korzystanie z naszego serwisu. Pamiętaj, że w każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące Cookies w ustawieniach swojej przeglądarki internetowej.

world-of-tanks.eu

Witamy w drugiej części krótkiej eskapady wgłąb amerykańskiego drzewka TD. Ostatnio skończyliśmy na M36 Slugger, z nastrojami nieco morowymi. Dziś czeka nas romantyczny powrót do bezwieżowego wonderlandu każdego kampera.

Na pierwszy ogień idzie T25 AT. Statystycznie robi duże wrażenie – ponad 8 strzałów na minutę z działa 105mm z T32, 56 km/h i dobra zwrotność zapowiada kawał niezłej zabawy. Co więcej, w praktyce jest jeszcze lepiej! Zabójcza zwrotność i prędkość pozwala wyczyniać wręcz niestworzone manewry, działo jest szybkie i skuteczne, z 88mm pochyłego pancerza na froncie pozwala odbić niejeden pocisk. Jako rasowy kamper sprawdza się doskonale, ale jego świetne parametry nie dają siedzieć w krzaku, bo aż chce się radośnie zasuwać zaraz za czołgami średnimi, co jest jak najbardziej możliwe, aczkolwiek niebezpieczne. Podsumowując, mamy nowego króla TD 7 tieru zjadającego SU-152 i JagdPanther w przedbiegach.

wot usa td

wot usa td

wot usa td

wot usa td

wot usa td

No ale co tam T25 AT, przecież każdy czeka na prawdziwe monstra i ultymatywne niszczyciele, opancerzone jak elitarny rzymski legion i mordercze jak majowe stada komarów! Na pierwszy ogień wersja light, o bagatelnej masie 61 ton. T28 (nie mylić z rosyjskim odpowiednikiem) wita nas działem 105mm i baaaardzo przeciętną mobilnością – 18 km/h nie powala, ale na szczęście maszynka obraca się dość szybko, co rekompensuje przecięty radius wychylenia działa. Ulepszony korzysta z działa 120mm, znanego z T-34. Niestety, piękny teoretyczny DPM jest strasznie gwałcony przez tendencję do notorycznego odbijania się od byle czego. Być może złote pestki ratują sytuację, ale chyba nie o to chodzi. Co więcej, ograniczona mobilność gwarantuje emocje na dużych, otwartych mapach, gdzie artyleria będzie mieć używanie z naszego klocka. Do tego mocny pancerz przedni z małymi kątami, czyli na szczęście przy odbijaniu wielkokalibrowych dział bym nie liczył. Do niewątpliwych plusów można zaliczyć bardzo niski profil niszczyciela.

wot usa td

wot usa td

wot usa td

wot usa td

wot usa td

Hail to the king, baby! Takim cytatem z klasyka chciałoby się rozpocząć walkę T-95. Monstrualny wygląd, 4 gąsienice i działo doskonale znane z T-30 dają poczucie nieokiełznanej mocy. Bajka trwa aż do rozpoczęcia bitwy. Chwilę potem marzenia pryskają z prędkością odwrotnie proporcjonalną do Vmax T-95, wynoszącego magiczne 12 km/h! Tak, ten niszczyciel niejednokrotnie nie zdąży dojechać „na akcję”, bo wszyscy zdążą się pozabijać, zanim przemierzymy pół mapy w poszukiwaniu celu. Czy w tym przypadku zaletą jest to, że nie trzeba się zatrzymywać, żeby dość celnie strzelić, nie mam pojęcia. Niestety największą wadą, oprócz tego, że T-95 może zostać objechany nawet przez Mausa, jest przedni pancerz z grupką weakspotów – praktycznie każde sensowne działo na ten moment tłucze T-95 niemiłosiernie, a 1700 HP to nie aż tak dużo, szczególnie, że uciec nie ma jak. Podsumowując, T-95 jest cudownie ograniczony, nie nadaje się praktycznie do niczego, bo albo nigdzie nie dojedzie i zostanie zniszczony przez artylerię, albo zostanie brutalnie pokiereszowany przez byle meda. Porównania z Obiektem 704 nie ma, a i owiany złą sławą JagdTiger wydaje się o niebo lepszy od T-95. Słowem, smutek…

wot usa td

wot usa td

wot usa td

wot usa td

wot usa td

Źródło: własne

Dyskusja
Taszi
Napisany 18 czerwca 2011 - 17:26
#1

użytkownicy
Wciąż czekam(y) na artykuł o średnich bo wszędzie trąbią o TeDekach, a o tym co na prawdę ważne (Patton :P) wszyscy milczą ;)

T25 zjada Jagdpanthere i SU-152? Chociaż jakaś motywacja żeby odkrywać niszczyciele :D
To chyba najbardziej pokręcona drzewko z dotychczasowych, nauka wyniesiona z poprzedniego modelu na nic zdaje Ci się na kolejnym bo są zupełnie inne specyfikacje danych niszczycieli- a to obracana wieżyczka, a to zawrotna prędkość żeby za chwilę mieć jeżdżącą trumnę ;)

Ce47
Napisany 19 czerwca 2011 - 12:43
#2

użytkownicy
Taka mała uwaga.
Proponuję pisać tak jak jest w grze i normalnie(np. na wiki). Czyli np. T34 to USA, T-34 ZSRR. Uniknie się wtedy nieporozumień ;)

Domyślam się też, że statystyki czołgów mogą się jeszcze zmienić zanim pojawią się w grze, głównie chodzi o pierwsze i ostatni TD

WiewiorNH
Napisany 19 czerwca 2011 - 20:16
#3

użytkownicy
Ja osobiście nie zgadzam się z tą recenzją. Trochę przesadziłeś, że Maus może objechać T95. Jak kumaty gracz gra tym TDkiem to obraca się wcześniej. Weakpointów też jest trochę tyle, że na większych odległościach do jakich są przeznaczone TDki trudno jest w nie trafić. Slugerra uważasz za szrot, a to winna graczy którzy grają nim jadąc na pałę zamiast się chować.

Redmeer
Napisany 19 czerwca 2011 - 21:32
#4

użytkownicy
Uważam tak, a nie inaczej, bo w porównaniu z Obiektem 704 T-95 prezentuje się, niestety, śmiesznie.


Zabrania się kopiowania, zmieniania i rozpowszechniania zawartości wortalu bez uprzednio otrzymanej zgody od redakcji.