Franio
Edytowany 28 marca 2013 - 21:26
Jak dla mnie to troche przesadzacie. WoT nigdy nie miał być symulatorem więc zarzuty, że gra jest nierealna są bezpodstawne. WoT zawsze był i będzie najzwyklejszą zręcznościówką, bo jedyne co ma wspólnego z historią to wygląd, nazwy czołgów i może niektóre ich dane statystyczne (przynajmniej tych, które istniały).
@Mentat_PL, piszesz, że grałeś 2 lata i 3 miesiące i jak dla mnie to jest sukces WoTa, bo mało która gra potrafi przyciągnąć gracza na tak długi czas. Ja sam gram dopiero niewiele ponad rok i póki co nie mam zamiaru na tym poprzestawać, bo jak dla mnie WoT cały czas dostarcza takich samych emocji.
Oczywiście, zdarzają się gorsze dni, że nic nie można przebić, arta wali cały czas i w dodatku losowania są beznadziejne, ale jednak większość dni z WoTem wspominam pozytywnie, a wiele zmian to jednak zmiany na plus (niewielki, ale jednak plus).
Jak dla mnie WoT sprawdza się i jako odstresowywacz po długim, ciężki dniu i jako gierka do całodziennego, samotnego po'no-life'ienia przy kompie ;p
Co do tego WT, to nie wiem czym ludzie się tak zachwycają. Przy tankach zarówno WoWP jak i WT wydają mi się tak samo nudne i przewidywalne. Może zmieni się to jak w WT wprowadzą czołgi, ale póki co obie gry szału nie robią i czasem mam wrażenie, że ludzie tak się zachwycają War Thunder tylko po to, aby walnąć hejt na WG, co ostatnio staje się modne. W sumie tak samo jak hejtowanie Facebooka, Apple czy czegoś tam, tylko za to, że jest 'mainstreamowe', bo przecież każdy jest oryginalny i zbuntowany przeciwko dużym markom...