1680x1038 : 424 KB
Ta strona używa Cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies, zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki. Stosujemy je, aby ułatwić Tobie korzystanie z naszego serwisu. Pamiętaj, że w każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące Cookies w ustawieniach swojej przeglądarki internetowej.
Patch 8.4 stał się faktem... już jakiś czas temu. Korzystając z uroków konta prasowego postanowiłem przetestować główne nowości, które niesie ze sobą najnowsza aktualizacja, czyli brytyjskie niszczyciele oraz samouczek. Pomijając wypadki, gdzie myślano, że jestem z WG i urządzono na mnie polowanie, grało mi się nimi całkiem przyjemnie. Oczywiście nie wszystkimi grałem tyle samo, gdyż po parunastu bitwach kilka maszyn zdobyło sobie moją sympatie i to do nich wsiadałem najczęściej.
Zacznę od elementu, który ma ułatwić wejście w świat czołgów, czyli samouczka. Nigdy przez myśl mi nie przeszło, że do tak prostej w obsłudze gry może powstać samouczek. Ale jak testować, to i samouczek! Po przejściu tego tutoriala pozostało mi parę uwag. Wyjaśnione zostały tylko podstawowe rzeczy: jak się strzela i jeździ oraz pokrótce wyjaśniony mechanizm wykrywania przeciwników. Sterowanie jak w każdym fpsie. Po kij to tłumaczyć? Nieco więcej wyjaśniał filmik, który dane mi było oglądnąć po ukończeniu treningu bojowego. Nie zrozumcie mnie źle - możliwe, że wyjaśnienie tych banalnych kwestii jest dla kogoś przydatne - jednak znacznie lepiej by było, gdyby zostały poruszone bardziej zaawansowane kwestie, tłumaczące zastosowanie poszczególnych typów czołgów czy jak nie dać się zabić - przydałoby się coś więcej niż tylko informacja o tym, że krzaki dają bonus do ukrycia. Nie ma nawet możliwości sprawdzenia artylerii. Jeśli już jest coś takiego jak samouczek, to niech będzie nieco bardziej rozbudowane i kompleksowe!
Niskotierowym czołgom poświęciłem stosunkowo niewiele uwagi, gdyż każdy może je bez problemu przetestować osobiście. Ogólnie rzecz biorąc nie odstają od reszty. Jeśli popatrzeć na wszystkie czołgi brytyjskie, to nasuwa się pewien wzór:
- Mocny pancerz
- Od AT-15 duża możliwość manewrowania lufą
- Średni damage
- Duża szybkostrzelność
Gra się nimi bardzo przyjemnie i według mnie, przyjemniej niż niemieckimi. Jak już napisałem, parę czołgów znalazło specjalne miejsce w moim garażu.
Pierwszym został AT-2. Mały i niepozorny ale nie dajcie się zwieść. Jego pancerz potrafi wytrzymać naprawdę wiele, a pociski często od niego rykoszetują. Jak na swój poziom, zadaje dość znaczne obrażenia. Podczas starć przebijałem się przez wszystko, a shermany wręcz zdmuchiwałem.
Kolejnym godnym polecenia czołgiem jest AT 7, którego wygląd jest nietypowy, za to pancerz wytrzymały. Ruchy lufą są dość mocno ograniczone. W ogóle zauważyłem dziwną tendencję: każdy następny niszczyciel ma coraz większe możliwości przy celowaniu. Szczytem jest FV215b, którym grało się umiarkowanie - potrafi urwać bardzo dużo hpków, ale pancerz ma słabiutki.
Dalej jeździłem AT-15. Nie powiem, że bez przyjemności. Solidny pancerz zapewniał mi dobrą ochronę, a od przedniej płyty wszystko rykoszetowało. Jedynie brakowało mi większej siły ognia, gdyż nieraz musiałem wpakować we wroga kilka lub więcej pocisków. Na szczęście działo jest dość szybkostrzelne.
Ostatni na mojej liście jest Tortoise. Tym grało mi się chyba najlepiej. Bardzo dobrze zbalansowany, wytrzymały pojazd. Podobnie jak przy większości brytyjskich niszczycieli, zadawane obrażenia było stosunkowo niskie jak na ten tier, lecz rekompensowała to szybkostrzelność.
Spośród wszystkich nowinek patcha 8.4, najmniej udaną jest samouczek. I nie chodzi o to, że jest zły, lecz porusza on tylko podstawy, które moim zdaniem da się poznać w ciągu jednej bitwy, a rzeczy bardziej zaawansowane zostały pominięte. Brytyjskie niszczyciele polecam - solidny (w większości) pancerz oraz duża szybkostrzelność dobrze ze sobą współgrają.
Zgadzam się.Brytyjskie niszczyciele mają bardzo dobry pancerz.