Ma lipny pancerz, ale za to jest szybki, szybszy od hellcata.
1152x720 : 412 KB
Ta strona używa Cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies, zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki. Stosujemy je, aby ułatwić Tobie korzystanie z naszego serwisu. Pamiętaj, że w każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące Cookies w ustawieniach swojej przeglądarki internetowej.
Drodzy Wargaimingowcy i Gaijinowcy! Pragnę przedstawić wam jedno z ciekawszych drzewek fanowskich co do amerykańców w War Thunderze! Look at this.
Cóż rzec, czołgi dobrane ciekawie. Ale do rzeczy.
Niszczyciele czołgów
Zacznijmy może od niszczycieli! Mamy tutaj znane już z World of Tanks czołgi, takie jak: Hellcat, Wolverine czy Slugger. Dodatkowo dostalibyśmy produkcje półgąsienicową GMC M3 (zapewne era I) mogącą osiągnąć prędkość do 70 km/h i uzbrojoną w dość dobrą armatę kalibru 75 mm! Amerykańskie niszczyciele będą cechowałyby się przede wszystkim szybkością, małe skurfysynki wjeżdżające na tył twojej bazy i zrzucające grad pocisków z dział o kalibrze 75 mm, no może poza "pięściarzem"(Sluggerem), który osiągał maksymalnie 45 km/h na drodze - wynagradzał mu to ponad 10-cio centymetrowy pancerz. Na zdjęciu wymieniony już wcześniej M36 Jackson Slugger.
Czołgi lekkie
Raczej nie ma tutaj co dużo pisać, każdy przebrnąłby przez nie każdy natychmiastowo (Era I i II). Ewentualnie Chaffe nadawałby się do III poziomu. Mamy tutaj głównie do czynienia ze Stuartami. Na zdjęciu M5 Stuart.
Czołgi średnie
Woooo! Czego dusza zapragnie. Od czołgów posiadających wiele dział(M3 Lee, M2A1) przez Shermany po Pattony i Pershingi! Zapewne Patton II znalazłby się na czele (Era V). Na zdjęciu Pershing przedzierający się przez wioskę.
Czołgi średnie/ciężkie
Czyli rubryka Assault Tanks. Mamy tutaj 2 produkcje na podwoziu Shermana, 2 Pershinga i jedno zabłąkane T14. Będą to czołgi o sporym pancerzu, dziale identycznym jak w przypadku czołgów średnich. W zamian będą o wiele wolniejsze w porównaniu do ich średnich pobratyńców. Do dyzpozycji mamy między innymi słynnego Shermana Jumbo(Era III/IV[?]), Super Pershinga i T26E5. Przedni pancerz ostatniego z nich wynosił około 200 mm na wieży z przodu i 150 mm z przodu kadłuba. Na zdjęciu Super Pershing.
Czołgi ciężkie
I tu się pojawia problem. W Pattonie i Pershingu pokładałbym wielkie nadzieje... ale co z M6 i T1? Jak takie pierdziawy miałyby sprostać potędze Tygrysa, Panthery czy Isa 4. M6A2E1 nadaje się na ere IV maksymalnie. Posiada działo 105 mm i przedni pancerz kadłuba około 190 mm(zresztą tak samo jak wieży), niby dużo... lecz pod kątem prostym. Prędkość to około 25 km/h. Ale czy to wystarczająco aby na****dolic Tygrysowi Królewskiemu czy też Jagdtigerowi, który uzbrojony został przez III Rzeszę w potężne działo 12,8 cm? Przypomina mi to trochę Science Fiction. Na zdjęciu M6A2E1.
Średnie czołgi? Świetnie! Panie Generale Pattonie - gdyby to było drzewko od Gaijinów, BYŁBYŚ MÓJ! Niszczyciele? Kocham wiatr we włosach! Ale za to Hellcat na bank się pojawi, będzie mój! Czołgi ciężkie?
A jakie jest wasze zdanie? Serdecznie dziękujemy użytkownikowi Wortalu o nicku oRKA za podesłanie drzewka! Przypominamy, jest ono jedynie FAN ARTEM znalezionym na forum War Thundera.:)
Ma lipny pancerz, ale za to jest szybki, szybszy od hellcata.
Ale jak to jest FanArt to trzeba poczekać od Gadzinów.
Ogólnie pojeździłbym Shermanem, chodź bardziej stoję za niemiaszkami i ruskami.