kliknij aby powiększyć
1593x1000 : 1067 KB
worldoftanks
Nasze forum World of Tanks

Ta strona używa Cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies, zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki. Stosujemy je, aby ułatwić Tobie korzystanie z naszego serwisu. Pamiętaj, że w każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące Cookies w ustawieniach swojej przeglądarki internetowej.

world-of-tanks.eu
world-of-tanks.eu


123456następna
Druga rocznica World of Tanks za nami. Kto jednak z Was grał jeszcze w zamkniętą wersję Beta? Jeżeli nie uczestniczyłeś w tym etapie rozwoju World of Tanks dużo Cię ominęło, jednakże poniżej masz szansę poczytać jak to było "za starych czasów". Dla jednych przyjemne przypomnienie minionych dni, a dla innych lektura uzupełniająca.

Zamknięta wersja Beta znacząco się różniła od tego, co widzimy dzisiaj. Można wręcz powiedzieć, że połowa obecnych graczy nawet by nie tknęła tej "niedorobionej gierki". Mało czołgów, mało map, mało medali, zero fizyki - czyli obecne było wszystko to, z czym boryka się raczkujący projekt, który w przyszłości ma się okazać hitem. Poniżej możecie ujrzeć porównania odległych czasów w konfrontacji z aktualną rozgrywką. Mam nadzieję, że niektórym czołgistom zakręci się łezka w oku, a czytelnikom młodszym stażem ukaże się obraz tego, z czym musieli się uporać obecni weterani i doświadczeni gracze.

Ciekawostka: Uczestnicy wersji Beta otrzymali w prezencie amerykański czołg średni premium piątego poziomu - M4A2E4.

I. DRZEWKA ROZWOJÓW

1. Ogólnie
W początkowej fazie gry gracze mogli rozwijać tylko czołgi pochodzenia radzieckiego i niemieckiego. Był to próg wyjściowy do tego wszystkiego, co widzimy dzisiaj. Dopiero kilka późniejszych aktualizacji wprowadziło drzewko amerykańskie, jednakże z brakującymi artyleriami i niszczycielami czołgów (czyli to, co się praktykuje przy każdym nowym drzewku). Oczywiście tamte dwa drzewka nie wyglądały tak samo jak dzisiaj. Było dostępnych tylko po jednym czołgu dziesiątego tieru (Maus i IS-7), a linie pozostałych typów maszyn kończyły się znacznie niżej. Słowem: dawniej rozwinięcie w całości jednego drzewka zajmowało trzy razy mniej czasu niż obecnie, a czekanie na nowe pojazdy i nacje trwało bardzo długo.

2. Drzewko niemieckie
Niemiecka myśl techniczna była uważana przez graczy za o wiele słabszą od radzieckich maszyn, przez co z uporem te drzewko otrzymywało lekkie buffy (choć bardzo niechętnie - twórcy się zarzekali, że nie widzą żadnych ustępstw). Na tierze 10 zasiadał tylko Maus. Medem był czołg Panther, tyle że wtedy jeszcze widniał jako tier ósmy (wyobrażacie sobie, co by się działo, gdyby ten czołg nadal był na tamtym poziomie?). Czołgi lekkie kończyły się na Leopardzie, który robił wtedy za jednego z najskuteczniejszych zwiadowców. Niszczyciele czołgów kończyły się na Jagdtigerze, a artyleria skromnie, bo aż na biednym Hummelu. Biednie? Radzieckie pojazdy lepiej nie miały.

3. Drzewko radzieckie
Bardzo długo uważana za zbyt silną. Radziecka rodzina ISów potrafiła siać prawdziwą pożogę na polach bitew. Sam IS-7 na dziesiątym tierze okazywał się niejednokrotnie królem walk. Czołgi średnie smutno zakończone były na T-44, czyli jeżdżącą bombą, który przeważnie ginął od wybuchającego składu amunicji - tak czy siak miał przewagę nad niemiecką Panthera. Czołgi lekkie jako tako do scoutowania nie istniały (nie licząc serii BT i A-20), za to niszczyciele dorobiły się "tylko" ISU-152 z jego sławną BL-10. Topową artylerią były dwa pojazdy szóstego poziomu (SU-14 i S-51), które w tamtych czasach po prostu wymiatały.

4. Drzewko amerykańkie
Wprowadzone jako trzecie (i ostatnie w becie!) i to po dosyć długim czasie. Był to pewien powiew świeżości, ponieważ pojawiły się czołgi z papierowym pancerzem, za to posiadające bardzo grubą wieżę. W dodatku twórcy zesłali na nas koszmar typu T34, który w tamtym okresie był normalnym czołgiem na tierze 9, a do jego IX tierowego działa trzeba się było wpierw dofarmić - co, wierzcie mi, dla niektórych było WoTowym piekłem. Jako dziesiątka z czołgów ciężkich uplasował się... T30. To nie jest błąd, ponieważ dosyć długo trwało, nim przeszedł on na linię niszczycieli. Ponadto w drzewku znajdował się czołg średni T23, który został jednak po pewny czasie usunięty, jako zbyt podobny do jego sąsiadów z linii.

Ciekawostka: istnieje szansa, że T23 wróci jako czołg premium.

world of tanks

world of tanks

world of tanks

123456następna
Dyskusja
Assire
Napisany 02 lipca 2013 - 00:18
#1

użytkownicy
IS-4 jak był 9 tierem był potęgą. Miał to działo co obecnie IS-7, ruszał sie żwawo i w którymś patchu zmienili system penetracji - IS-4 był trudniejszy do przebicia z boku niż z przodu. To chyba wtedy zaczęło sie narzekanie na strzały za zero.
Do wersji 0.7.x V tier lądował w bitwach z X i nikt sie nie dziwił. Jak dodali VIII tier arty - te co teraz są X, to na wysokich tierach był pogrom, prawdziwy campfest, wszyscy siedzieli grzecznie za kamykami, a arta polowala pół bitwy na arte wroga.
Radzieckie medy kiedyś były równie żwawe co teraz, a od T-34-85 do T-54 miało sie jedno działo, 100mm, to co jest na T-44 przed LB-1
I kiedyś nikt nie krzyczał że ruscy są OP (a wtedy byli, oj byli), że strzały za zero, że arty party, że MM ssie (a ssał jak czarna dziura).
I co ciekawe patch zamieniajacy betę w pełną wersje miał 26MB, zawierał tego shermana premium, trzy czołgi z preorderu i zmienial nazwę z 0.7.1 na 7.2 bodajże, ale moge sie mylić :) Tak czy inaczej, teraz ta gra jest w wersji 0.8.6 a nie 8.6.

Pamiętam też jak zacząłem grać.. Zarejestrowałem sie w zamkniętej becie, wtedy to była wersja 0.3 czy coś, a klienta ściągnąłem dopiero w 0.6.2.8. Wchodzę, a na moim koncie prawie 20 tysięcy golda. Więc radośnie kupiłem Matilde i długo długo byłem noobem. A z pierwszej stalowej ściany baaaardzo sie cieszyłem.

mickey93
Napisany 02 lipca 2013 - 08:56
#2

użytkownicy
nie 0..7.1 tylko jak już to 0.6.1 (też przypuszczam bo gram od końca 0.6.4)

z tamtych czasów pamiętam jak ludzie bali się wręcz ob704,t-54, t95

i to że idąc od początku w nacje amerykańską dopiero przy T29 ogarnąłem tą grę i zaczeło mi jako tako iść

Kram
Napisany 02 lipca 2013 - 09:03
#3

użytkownicy
To były czasy, trafiłeś takim brzdącem na mausa i jakoś się nie narzekało a teraz 8 wyrzuci na 10 i wielka afera na czacie w grze.

mickey93
Napisany 02 lipca 2013 - 09:16
#4

użytkownicy
kiedyś było po jednym 2 dziesiątki na drużynę a teraz jest 10 12 X tierów i jak tu trafi T-44 panterII albo KT to jest problem

Franio
Edytowany 02 lipca 2013 - 20:55
#5

użytkownicy
Bardzo dobry artykuł :) Ja co prawda zaczynałem grać dopiero w lutym 2012, czyli jeśli dobrze pamiętam, to jakoś wtedy weszło 0.7.2, ale jednak łezka się w oku kręci, bo mimo, że nie czuć tego za bardzo, do gry zostało wprowadzonych mnóstwo zmian...

W artykule brakuje mi jedynie wzmianki o starym PzIV, kótry wówczas posiadał długą 75mm i był jednym z niewielu godnych konkurentów dla ówczesnego KV :)

dundee447
Napisany 03 lipca 2013 - 08:19
#6

użytkownicy
Dodałbym jeszcze, że ówczesny mały zestaw naprawczy, naprawiał zniszczony moduł tylko na 2 minuty. Po upływie tego czasu moduł stawał się uszkodzony.
Szkolenie podstawowe załóg także zaczynało się od mniejszych wartości.

GrinAis
Napisany 03 lipca 2013 - 09:04
#7

użytkownicy
Albo że można było rozpoznawać jaka mniej więcej mapa się ładuje po tym jaka muzyczka intra grała, bo były tak 2-3 mapy do jednej melodii xD

ベアタ
Napisany 03 lipca 2013 - 20:04
#8

użytkownicy
Gram od 7.3 i to na co najbardziej narzekam to skopany chyba od 8.0 MM i poza tym brak możliwości zdobycia Tetrarcha :)

wirklit
Napisany 05 lipca 2013 - 23:22
#9

użytkownicy
Zacząłem grać w betę jakoś w wakacje i prawie połowa wolnego czasu szła tylko na grind mojego wymarzonego Tigera ^^ Było niewiele osób, które kochały nim grać tak jak ja, bo kiedy rzucało go na Mausy i ISy-7 to nie miał zbyt wielkich szans.

Pamiętacie wymyślanie komunikatów do Tigera?
"Dowódcy wylała się kawa. Stoimy."
"Ptak na*rał na lornetę. Nic nie widzimy!"
"Mechanik upuścił cygaro! Magazyn amunicyjny płonie!"
"Działonowy kichnął. Nie możemy strzelać!"

Ach... i to T-44. Zaprzysiężony wróg Tigera, to tak swoją drogą. Świetnie się nim grało, ale najlepiej sprawdzał się jako pochodnia ;)

No i nic nie zastąpi tej atmosfery organizowania się społeczności, szukania towarzyszy (nikt nie burzył się na "hello" w bitwie), przesiadywania na największym polskim czacie u Halfika i grania na raz dwa trzy ;)

MT89
Napisany 18 lipca 2013 - 07:15
#10

użytkownicy
Ja pamiętam jak grało się normalnie i nikt nie pisał GTFO lub FU*K YOU gdy napisało się siema. Ludzie byli bardziej rozumni niż te nooby teraz. Teraz gdy wyśle się komunikat "Pomocy" to nikt ci i tak nie pomoże chyba że trafi się gracz jeden na 10 który zrozumie powage sytuacji i ci pomoże tak to reszta gra tylko dla swojego dobra a nie dobra drużyny. Od kiedy gram w WoT'a było to w 2011 gdy zacząłem wiele się pozmieniało. Nigdy nie zapomnę gdy KV-2 był potegą na 5 tierze. Match Making był o wiele lepszy niż teraz bo co to ma być gdy w 10 tierach ląduje czołgi z 1 i to jeszcze nie w plutonie. WoT ogółem jest bardzo fajną grą tylko jakby były lepsze efekty i grafika to nikt by się nie obraził. Jak nararzie War Thunder jest lepszy od world of warplanes i prawdopodobnie WG straci wielu graczy gdy wyjdzie wersja z czołgami. Mi w WoT brakuje pojazdów kołowych oraz wyrzutni rakiet. Teraz tylko najbardziej wkurza mnie nastawienie graczy. Takie są moje wspomnienia i opinie o grze.

sparrow01
Napisany 07 września 2013 - 11:13
#11

użytkownicy
Kiedyś było fajnie. T30 jako HT 10 tieru z działem 700 średniego dmg. Tylko 3 nacje. Mili gracze nie czepiający się dzisiejszych "siemkas n00bów". Pz.IV wymaxowany to dzisiejszy premium tank na 6 tierze, a KW rozbito na KV-1 oraz KV-2. Pamiętacie te czasy?

gamer
Napisany 09 listopada 2013 - 19:59
#12

użytkownicy
Ja zaczynalem grę od 0.6.6 chyba (w kazdym badz razie to byla otwarta beta z wprowadzeniem E75 ) co prawda gralem wczesniej ale tak 4fun i doszedlem do t28 ruskiego oczywiscie :)
Tez mam wrazenie ze bylo wtedy mniej narzekania choc 5 tier spotykal 9. teraz sa tylko statsiarze i jak zobacza ze sa nisko to placze bo nie maja tak latwo


Zabrania się kopiowania, zmieniania i rozpowszechniania zawartości wortalu bez uprzednio otrzymanej zgody od redakcji.